858TB danych spalone w serwerowni rządowej - backup na backupie też spłonał

W serwerowni wymieniali akumulatory od UPSów, ale coś nie pykło i całe data center poszło z dymem. Rząd stracił 858 terabajtów danych, a backup był na szafie rackowej obok, która też spłonęła. To nie Polska, a Korea Południowa.

- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 89
- Odpowiedz





Komentarze (89)
najlepsze
No i był... to znaczy jest... teraz jest w chmurze... ( ͡° ͜ʖ ͡°)
To jakaś totalna fuszerka, na miarę krakowskiego archiwum niepalnego ;)
@Anomalocaracid: W Korei Południowej rodzina założycielska Samsunga steruje prezydentem i premierem, to realnie kraj rządzony przez wielką korporację, a jak korporacja to zawsze poszukiwane są nowe źródła zysków.
Ale tytuł skonstruowany tak jakby to była Polska.
@no_one: właśnie! U nas płoną całe archiwa, nie jakieś tam szafki! A do tego mamy zaawansowane systemy przeciwpożarowe - wzniecają pożar, dzięki czemu nie ma się potem co palić (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)