"Nie moje, to sobie poużywam". Właściciele mieszkań wspominają lokatorów
![](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_1615117526VPaXNUDUTpvfg8cjGD5K9j,w300h194.jpg)
Oberwane karnisze, dziury w ścianach czy łazienka tak zarośnięta brudem, że zastanawiasz się, czy do wyczyszczenia będzie trzeba użyć miotacza ognia – wynajem mieszkań nie jest tak prostym i niewymagającym źródłem dochodu, jak się niektórym wydaje.
![](https://wykop.pl/cdn/c3397992/darosoldier_vJk2Hzj70V,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- 186
Komentarze (186)
najlepsze
Raz się wyprowadzałem z wynajmowanego pokoju, tak na oko 12m2. Wyniesione wszystko, wróciłem z odkurzaczem, przetarłem ścierką te meble które zostały, to mi gość na koniec powiedział że on mi z kaucji potrąci 3 stówy bo zostawiłem syf po sobie. Powiedziałem że chyba na łeb upadł, bo sprzątaczka na godziny by policzyła chyba z 5 dych za ogarnięcie prawie że pustego pokoju. Tak więc januszerka
@Kargaroth: ryzykant z niego - ja wyszedłem z wynajmu prawie całkowicie (z 4 mieszkań została mi 1 kawalerka) z powodu antyludzkiego prawa lokatorskiego ale i tak nawet wcześniej wynajem dla samotnej matki nie wchodził w grę za żadne pieniądze (niech sobie u swojego dobrodzieja Ikonowicza wynajmują)
Znam temat z obu stron - bo zarówno nająłem już parę mieszkań dla siebie, jak i rodzice mają mieszkanie które jest wynajmowane.
Zarówno z jednej jak i drugiej strony są cyrki, ale po prawdzie - więcej problemów
@Zielone_Jabuszko_Rosnie_Sobie: Wyszedłbym od razu z takiego mieszkania, to zwiastuje tylko i wyłącznie kłopoty
@geuze: Ja mam zasadę zawsze wymienić przynajmniej jeden z zamków w drzwiach (przy wyprowadzce oczywiście założyć stary z powrotem). Bo skąd mam wiedzieć, czy mi czegoś właściciel, czy (szczególnie) poprzedni lokator nie ukradnie, skoro ma możliwość wejścia do mieszkania.
Co do spacji zaś - nie rozumiem, gdzieś jej zabrakło? Pokażesz?
Popełniłem jednak błąd i bez dokładniejszych oględzin zdawanego lokalu zwróciłem mu kaucję w całości. Jak się potem okazało, typ prawdopodobnie przez całe dwa lata nie sprzątał, jedynie do zdania z grubsza pozamiatał podłogi.
Mieszkanie zostało przez niego dosłownie zapuszczone. Za, pod i w każdym meblu
Od strony wynajmującego - rodzice wynajmują apartamenty i domki letniskowe. Wyposażenie raz na 3 miesiące trzeba uzupełniać, bo ludzie kradną od sztućców, przez ręczniki, po badziewne obrazki typu "home sweet home". Akcje typu odkręcone w apartamentach kaloryfery na 5 i
- Zapisać w umie, że zwracany stan ma być nie pogorszony a mieszkanie posprzątane.
- Pobierać kaucję.
- Przed wynajmem zrobić 50-400 zdjęć wszystkiego, aby potem można było dojść co zrobić wynajmujący a co było wcześniej.
- Zachować rozsądek i za małą rysę na krześle nie kasować lokatora za całe krzesło.
Przy okazji: są firmy które oprócz wynajmowania zajmują się powyższym + rozmowami z najemcami + rozliczanie mediów, e.w. straszeniem sądami
@marw: ;-))
@marw: Czyli po prostu nie zwracać kaucji? Mieszkanie w trakcie normalnej ekspoatacji raczej nigdy samoistnie stanu nie poprawia, a w drugą stronę już zwykle coś się zdarzy. Pozdrowienia dla Januszy w ciężkim szoku, bo po kilku latach wynajmu trzeba odmalować mieszkanie albo jest plama, bo coś się wylało xD
Noi co z tego że palenie jest legalne, jak od fajek całe mieszkanie śmierdzi, robi się żółte i tłuste (enjoy malowanie sufitu w domu palacza). Zwierzęta też legalne i
A najlepsze jest
https://natemat.pl/41967,singiel-nowobogacki-intelektualista-rodzina-z-dziecmi-pokaz-mi-swoje-mieszkanie-a-powiem-ci-kim-jestes
https://natemat.pl/68069,znajdz-wyremontuj-i-zamieszkaj-czyli-jak-zdobyc-tanie-mieszkanie
1) Kaucja - raz wynająłem bez kaucji, to nie dość że były zaległości płatnicze, to mieszkanie było do remontu po dziecku (już wtedy i tak planowałem remont, wiec da się przeboleć, ale jednak to zerwane kafelki czy sufit w kuchni uwalony tłuszczem oraz pomalowane kredkami ściany i uszkodzony TV, to porażka). Teraz to minimum 2k a najlepiej 3k PLN przy niewielkim mieszkaniu.
2) Nie wynajmować
@OdwiedzamWykopCodzien: Balbym sie spedzic z toba chociaz minuty sam na sam. Mialbys na to umowe. :)
Szczecin, okolice centrum, naprawdę spore mieszkanie w bloku na oko 15-letnim (więc nie jeszcze jakieś super stare).
W mieszkaniu każdy mebel z innej parafii: stare, poobdzierane, jakby ktoś przeszedł kilka śmietników i pourządzał sobie mieszkanie znalezionymi 'dobrami'.
W moim pokoju łóżko, z dna wylatywała co druga sztacheta, więc co i rusz się tam 'wpadało' do środka.
W kuchni stara zniszczona meblościanka
Czasem się zdarzyło, że jakiś właściciel się nie spieszył z naprawą np zepsutego domofonu, ale to lajcik przy tych wszystkich historiach, które się czyta.
Chyba miałam dużego fuksa po prostu.
Gorzej ze współlokatorami xD
Z osób które znam i profesjonalnie zajmują się najmem, to żadna nie miała problemu z najmującym, przy czym zawsze byli oni starannie sprawdzeni.
@nutka-instrumentalnews: #!$%@? wynajmujacy korzysta z rzeczy za ktore placi a to smiec