Wpis z mikrobloga

@armin-van-kutonger: Bardzo cenny wpis i ludzie powinni mieć świadomość, jak to działa. Nie chodzi nawet o uprzedzenie, a zrozumienie. W przeciwnym razie jest się zawsze na straconej pozycji, bo my inaczej postrzegami kwestie tego, kto ma rację.
  • Odpowiedz
@odysjestem: Podobnie było z nami, gdy jeszcze lokowały się tutaj zagraniczne firmy. Poza ceną nikogo nie obchodziło nic. Względna etyka pracy to był gratisowy dodatek.
  • Odpowiedz
@armin-van-kutonger: Sam tekst jest bardzo ciekawy tylko... co mam w takim razie robić jak trafi mi się hindus co ściemnia, kłamie i nigdy się do błędu nie przyzna? Jak współpracować z takim człowiekiem nawet wiedząc jaką mają tam kulturę i dlaczego to robi?
  • Odpowiedz
@GomiGomi: chińska etyka biznesowa przychodzi na myśl.
Tam nie jest powodem do wstydu, że ktoś Cię złapie, że kogoś oszukałeś, tylko dla tego kogoś, że dał się oszukać
  • Odpowiedz
@cptKaladin: zakładając, że nie możesz się pozbyć hindusa i musisz żyć z nim w zgodzie, najprościej będzie unikać publicznej konfrontacji (przynajmniej na początku konfliktu). Hindus boi się wstydu, więc warto rozmawiać najpierw na osobności. Wywlekanie problemu na forum zespołu i wytykanie hindusa palcami może tylko pogorszyć sytuację w zespole.

W dłuższym okresie warto dążyć do przekonywania hindusa że popełnianie błędów zdarza się każdemu i jasna komunikacja to podstawa do utrzymania
  • Odpowiedz