Wpis z mikrobloga

I tak to jest, trasa: praca, do pokoju i powtórz (no zakupy jeszcze).Po pracy leżę w łóżku/albo gapię się w ścianę. Myślałem, ze by w końcu sobie lekarza rodzinnego znaleźć bo coś ze wzrokiem mam (plus parę innych rzeczy), ale z tego co wiem to nigdzie gdzie mieszkam to nie przyjmują.
Zarobki prawie 590 euro na tydzień, pokój 950 euro miesięcznie plus ubezpieczenie prawie 200 euro.
Zastanawiam się nad powrotem do Polski, zacząć robić jakąś szkołę/studia, ale nie wiem uda mi się pracę znaleźć plus bezdomny jestem i może być problem z wynajęciem jakiegoś lokum.
Trzymajcie się tam w tej Holandii.
#holandia #emigracja
oknoe - I tak to jest, trasa: praca, do pokoju i powtórz (no zakupy jeszcze).Po pracy...

źródło: 20251027_175758

Pobierz
  • 17
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@oknoe: I co wy tak żyjecie na tej emigracji? Robota -> pokój, pokój -> robota? Nie macie jakiejś wewnętrznej potrzeby pójść pobiegać, na siłke, umówić się z jakąś dupką z tindera, pouczyć się języka, iść coś do przodu, rozwinąć się?
  • Odpowiedz
@dsomgi00: Z perspektywy kogoś kto żył kilka lat za granicą dokładnie tak to wygląda. Idź pobiegać, jak 90% czasu mocno wieje albo pada. Siłownia jeszcze przejdzie ale też ludzie często fizycznie pracują i nie chce im się na siłownię chodzić. Umów się jako obcokrajowiec - powodzenia. Albo będzie za daleko albo za drogo bo restauracje tanie nie są. Z komunikacją też jest problem bo nawet jak masz auto służbowe to
  • Odpowiedz
@oknoe: przychodnia z Twojego rejonu (przynajmniej jeśli jesteś zameldowany) powinna mieć obowiązek Cię przyjąć. Jeśli nie chcą, to zgłoś się do swojego ubezpieczyciela - powinien pomóc ze znalezieniem lekarza pierwszego kontaktu. Co do trybu praca -> dom to tylko Ty możesz to zmienić. Jakieś hobby? Nawet zwykły spacer by mógł zrobić robotę - w Holandii jest wiele ładnych parków, uliczek itd. Może kup sobie rower, jakąś używkę - ja tak
  • Odpowiedz
Myślałem, ze by w końcu sobie lekarza rodzinnego znaleźć bo coś ze wzrokiem mam (plus parę innych rzeczy), ale z tego co wiem to nigdzie gdzie mieszkam to nie przyjmują.


@oknoe: No musiałbyś się przejść i sprawdzić. W niektórych miejscach jest tak, że wpisują na listę oczekujących do zapisania. Możesz też, tak jak pisze @Krolowa_Nauk, zadzwonić do swojego ubezpieczyciela i oni mogą Ci pomóc w znalezieniu przychodni, w
  • Odpowiedz
  • 0
@dsomgi00: nie mam motywacji do niczego. Do pracy idę tylko po to, żeby bezdomnym nie zostać, nie wiem co dalej ze swoim życiem robić.
@stivenus Od paru miesięcy mi się wzrok pogarsza, na razie nie ma poprawy.
  • Odpowiedz
@oknoe: Przegadaj uczucia z psychologiem (choćby online) - szkoda żebyś to tłumił w sobie plus jeśli Cię coś mierzi to zdiagnozuje i pokieruje dalej. A co do pracy, skakaj po firmach bo w obecnej może być sztywny limit zarobków nie do przeskoczenia (szkoda się nadwyrężać). Bez sentymentu. Możesz też pogadać z górą, co możesz zrobić żeby wskoczyć wyżej. Niektóre firmy bardzo chętnie wrzucą Cię na TLa, gdy masz studia (także
  • Odpowiedz
@oknoe powrót do Polski z twojej perspektywy wydaje się gorszym rozwiązaniem niż zostanie i życie w Holandii. Wiem że łatwo się mówi ale skup się na zmianie roboty. Cena za pokój bardzo duża, mieszkam w Zuid-Holland czyli najdroższa część podobno i pokoje są tańsze niż ten twój. Podstawowe ubezpieczenie zdrowotne kosztuje 158,5€ w DSW. Przy twoim zarobkach należy Ci się dotacja do ubezpieczenia. Jeśli masz prawko to już duży plus. Jego
  • Odpowiedz
@oknoe: zwrot za ubezpieczenie ogarnie Ci pierwszy lepszy księgowy (ja korzystam z tego, ale to mój pierwszy i losowy wybór, więc możliwe, że ktoś ma lepszy). Oddają naprawdę dużo.
Boisz się zadzwonić przez problem z językiem czy tu chodzi o jakiś lęk przed rozmową telefoniczną? Jeśli to pierwsze, to może warto się douczać chociażby angielskiego, bo jest to potrzebne do funkcjonowania za granicą, a jeśli drugie, to po prostu
  • Odpowiedz