Wpis z mikrobloga

✨️ Czy żona ma prawo jechać na wycieczkę z kolegą?
#zwiazki Czy dla was to byłaby normalna sytuacja, że wasza żona (związek małżeński 5 lat + dziecko 3 letnie) jedzie na wycieczkę z kolegą (on ma dziewczynę) do miejscowości oddalonej o 3 godziny od domu. Tam zwiedzają itd., jedzą w restauracji hotelowej, piją po drinku i idą spać w osobnych pokojach.

Pytałem kilka osób z mojego otoczenia i każdy ma inne zdanie. Najwięcej jednak było odpowiedzi, że mężatka nie powinna tak robić. Co innego iść na kawę nawet z płcią przeciwną, a co innego taka wycieczka. Ja twierdzę tak samo, jednak są osoby, którym by to nie przeszkadzało - przecież nie dochodzi do zdrady i trzeba mieć zaufanie.

Co o tym sądzicie?

〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰
▶︎ Obserwuj nasz tag #mirkoanonim
〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Opublikuj swój własny wpis: Mirko Anonim
· Zaakceptował: Dipolarny

🫶 Twoje wsparcie = dalszy rozwój projektu. Wspomóż projekt

  • 21
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@mirko_anonim: jeżeli jesteś beciakiem to daj się jej wyszaleć z chadem, dobrze ją przetrzepie i będzie szczęsliwa, a ty masz czas dla siebie, ewentualnie odwiedź w tym czasie dziewczynę kolegi i ją przeleć, aby zachować równowagę kopulacyjną
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: brzmi jak bait jakiegoś stulejarza.
Po pierwsze - technicznie ma prawo, tak samo jak ty. Jest dorosłym, wolnym człowiekiem z pełnią praw publicznych, może robić co chce, wszystko jest kwestią konsekwencji.

Przy następnym baicie popracuj nad uzasadnieniem sytuacji; wymyśl scenariusz dla którego mąż lub żona mieliby jechać na wycieczke akurat z third party, ale tak jakoś życiowo, żeby nie jechało stuleją na dzień dobry.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim żona ma prawo jechać, a mąż nie ma prawa jej zabronić. Jednakże jeśli mężowi ta sytuacja nie pasuje i to na głos powiedział to żona powinna rozważyć czy ta wycieczka to dobry pomysł. Jesli on nic nie powiedział to sam jest sobie winny, a jeśli powiedział a żona olała słowa męża to znak że ona go nie szanuje, a bez szacunku ten związek istnieje tylko na papierze
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: jako mężatka muszę odpowiedzieć, że nie jest to stosowne. Twoja kobieta sama z siebie powinna odmówić koledze. I nie dlatego, że zdradzi cię na tej wycieczce czy coś, tylko dlatego, że swoim zachowaniem sprowadza na ciebie opinię rogacza. Nawet jeżeli nikt ze znajomych nie powie ci tego w twarz to tak będziesz wyglądać w ich oczach. To jest pewien archetyp kulturowy, głęboko zakorzeniony. Już samo to, że nieprzyjemnie się
  • Odpowiedz
Jesli on nic nie powiedział to sam jest sobie winny


@Kitku_Karola: Jesteś w podstawowym błędzie. Sam fakt, że tak oczywiste rzeczy trzeba z kobietą przedyskutować oznacza, że ta kobieta nadaje się na ulicę.

A ty debilu jeszcze widzisz w tym winę mężczyzny. XXDDXXDDX

Tak jak nie dyskutujesz z kobietą, że nie należy srać do paczkomatu, tak nie dyskutujesz o takich pierdach, bo kobieta doskonale wie co ma robić w takich
  • Odpowiedz