Aktywne Wpisy

Dorciqch +170
źródło: temp_file8589038139457099639
Pobierz
wjtk123 +217
Słucham Państwa, komu się Polska nie podoba i chciałby ponownie wziąć udział w narodzinowej loterii? xD
#polska #swiat #mapa #ciekawostki #statystyka
#polska #swiat #mapa #ciekawostki #statystyka
źródło: IMG_9995
Pobierz




Krótki wniosek: to nie jest żaden „zachodni poziom życia polskich lekarzy”. To jest próba zbudowania alibi pod cięcia - i to na podstawie bardzo wybiórczych danych.
⸻
1. Papier zniesie wszystko – realne życie już nie
Raport FPP i teksty niektórych mediów operują minimalnymi stawkami etatowymi w Polsce i porównują je z realnymi widełkami płac w Wielkiej Brytanii, Danii czy Norwegii.
Minimalne wynagrodzenie lekarza specjalisty w Polsce to ok. 11,9 tys. zł brutto. Tymczasem w Danii specjaliści mają ok. 35,6 tys. zł miesięcznie, w Norwegii ok. 38,6 tys. zł, a w Wielkiej Brytanii konsultanci 44 tys. zł i więcej. 
Mówienie, że to jest „prawie to samo”, bo „u nas taniej”, to kreatywna publicystyka, nie rzetelna analiza.
⸻
2. Koszty życia: tak, są niższe – ale ta narracja dalej się nie spina
Eurostat podaje, że poziom cen konsumpcyjnych (UE=100) to ok.:
- Dania – 143,
- Norwegia – 124,
- Polska – 72. 
Czyli: tak, w Danii i Norwegii jest drożej. Ale:
- lekarz specjalista ma tam ok. 3× polskie minimum,
- podczas gdy koszty życia są ok. 1,7–2× wyższe, nie odwrotnie. Różnica w zarobkach jest większa niż różnica w cenach.
Do tego „koszyk Eurostatu” to średnia dla całej populacji, a nie realne koszty życia lekarza w dużym mieście (mieszkanie, edukacja dzieci, dojazdy, prywatne ubezpieczenia itd.). Lekarze w Polsce pracują często w najdroższych aglomeracjach, a nie w „Polsce 72 proc. UE”.
⸻
3. Co raport i artykuły wygodnie przemilczają:
Niedobór kadr – Polska ma jedną z najniższych liczb lekarzy na 1000 mieszkańców w UE (ok. 3,4/1000).
Niedofinansowanie systemu - jeszcze niedawno wydawaliśmy ok. 6,5 proc. PKB na zdrowie przy średniej OECD blisko 9 proc. Dopiero „plan” zakłada dojście do poziomu zbliżonego do średniej.
Ogromne potrzeby zdrowotne – długie kolejki, wysoki poziom niezaspokojonych potrzeb medycznych, który UE od lat wytyka Polsce. 
W takim kontekście udawanie, że lekarze mają już „zachodni poziom życia” jest nie tylko fałszywe - to jest po prostu nieuczciwe wobec pacjentów, którym będzie się dalej ograniczać dostęp do leczenia.
⸻
4. Po co ta narracja?
Ten raport nie spadł z nieba. Pojawia się dokładnie wtedy, gdy:
- trwają intensywne poszukiwania oszczędności w NFZ,
- trwa dyskusja o odgórnym limicie zarobków lekarzy na kontraktach,
- a systemowi brakuje dziesiątek miliardów, żeby zapewnić choćby podstawowy koszyk świadczeń. Nawet w kolportowanych w mediach tekstach pada szczere zdanie: mamy ok. 220 mld zł, a potrzeba ok. 500 mld zł. 
Zamiast uczciwie powiedzieć społeczeństwu: „system jest chronicznie niedofinansowany, ktoś musi dopłacić albo zaakceptować kolejki”, łatwiej jest zbudować tezę: „lekarze już mają jak na Zachodzie, więc można ich przyciąć”.
⸻
5. Prosty test rzeczywistości
Jeżeli naprawdę ktoś wierzy, że polski lekarz ma „zachodni poziom życia”, to proponuję bardzo prosty eksperyment: niech FPP i media zapytają lekarzy z Danii, Norwegii czy Wielkiej Brytanii, czy chcą przenieść się do Polski na nasze „porównywalne” warunki płacowe i organizacyjne.
Zobaczymy, jak długa będzie kolejka chętnych.
Wspaniałego weekendu.
#lekarski #zdrowie #medycyna #polityka
źródło: 1000015345
Pobierz@Recker1: a dlaczego zatem protestujecie przeciw zwiększeniu tej liczby?
źródło: 1000015354
PobierzA wy chcecie wydawać miliardy pieniędzy publicznych na szkolenie lekarzy do przełamania monopolu, kosztem jakość kształcenia.
Lepiej miec nadwyzke. Zreszta rynek wowczas to sam wyreguluje. Argument o nadpodazy lekarzy to rozpaczliwa próba usprawiedliwienia ograniczania dostepu do zawodu aby moc trzymac łape na pensjach . Kosztem całego społeczeństwa oczywiście.
Jak tak strasznie nie bedzie sie oplacalo być lekarzem to po prostu nikt nie pojdzie na medycyne. Zresztą czemu tylko w tej