Wpis z mikrobloga

Już mam dość tych ludzi z #pracbaza. Bab na szczęście garstka, ale jak jakaś podchodzi to udaję że jestem zajęty, bo jak tylko wejdę w rozmowę to kończy się na podawaniu mi przepisu na c--j wie co, albo na gadaniu o swoim dziecku. No nie daj Bóg powiedzieć takiej "smacznego" to ci powie co je, co zjadła wczoraj, co zje jutro i zaraz mnie instruuje jak zrobić taką potrawę. Jeden koleś chyba nie ma kolegów i co parę tygodni namawia mnie żebym do niego przyszedł albo że on przyjedzie do mnie, nie wiem czy serio będę musiał w końcu powiedzieć że mam swoich kolegów i to że 30 razy już mu odmówiłem zasłaniając się brakiem czasu, że mam zajęcie itd to oznacza że po prostu nie chcę się kumplować. Inny będzie podchodził co jakiś czas pokazując mi "śmieszne" rzeczy z internetu. A i kup sobie air frajera to zmieni twoje życie. Jeszcze inny będzie chwalił się codziennie że biega, a najlepiej to robić wtedy kiedy jestem zajęty oglądaniem filmu. Jest jeszcze taki koleś że kiedy widzę że zmierza w moim kierunku, to zmieniam kartę w przeglądarce na pogodę, bo jak zobaczy że patrzę na coś konkretnego to zaraz jest O DOKĄD JEDZIESZ? NO POWIEDZ PRZECIEŻ WIDZĘ ŻE PATRZYSZ NA BOOKING. JEDŹ SOBIE DO JASTARNI POKAŻĘ CI FAJNY PENSJONAT. albo CO OGLĄDASZ, O SAMOCHODY, BĘDZIESZ CO KUPOWAŁ? E CHŁOPIE POPATRZ SOBIE NA CHIŃCZYKI TO SĄ DOPIERO AUTA.
A ja bym k---a po prostu przylazł sobie do tej pracy, przywitał się z ludźmi, powiedział że dziś ciepło albo zimno, porobił coś i wrócił do domu.
#introwertycy
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@choochoomotherfucker Chociazby dla zabicia czasu czy trzymania dobrej atmosfery?
Tak samo po to chodzi sie na imprezy firmowe czy czasami na jakies piwko z ludzmi z pracy.
Ma to nawet wymiar pragmatyczny. Jesli w pracy Cie lubia, albo chociaz maja pozytywna opinie to pozniej nie ma problemu zeby ktos klepnal Ci cos szybciej, ogarnal cos od strzala bez przerzucania sie mailami czy zamiotl pod dywan jakas wtope.
  • Odpowiedz
  • 0
@NexciaK: no właśnie ja na przykład nie wiem po co chodzi się na p--o z ludźmi z pracy jeżeli nie mam potrzeby się z nimi kumplować. Mam kumpli z którymi chodzę na p--o.
  • Odpowiedz