Wpis z mikrobloga

#mikrokoksy #mirkokoksy
Johombine HCL,
Jakieś doświadczenia? Ma mi pomóc w spalaniu ostatnich 17% smalcu?
Ktoś coś?
Bez różnicy czy w formie proszku czy tabletek?

Mam zamiar stosować do cardio na czczo rano, ale ile ludzi tyle opinii.

Ktoś miał jakieś złe przygody z tym?
  • 15
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Flinio: jak miałem problemy z tarczycą to przy braniu ostry zjazd jak po mocnych narko, gdy mi przeszła tarczyca to działało zajebiście 2.5mg dziennie i co 5 dni dawka zwiększana o 2.5mg aż do 15mg. Mocne pobudzenie
  • Odpowiedz
@szamus1 yohimbina to nie jest magiczny środek który spali Ci tłuszcz punktowo. Jedyne co zauważyłem to większą potliwość i tyle.
Obecną redukcję robimy z trenejro już bez yohimbiny, bo nie uważam jej za środek jakoś szczególnie wartościowy. Wolę ujemny bilans kaloryczny i środki które poprawia jakość mojej regeneracji/funkcjonowania w trakcie redukcji. Póki co redukcja idzie dużo lepiej niż ta w trakcie której się zarzynalem cardio i yohimbina.
  • Odpowiedz
  • 0
@MamMalegoSiurka redukcja nie jest problemem bo bilans trzymałem ujemny i to dość restrykcyjnie.
Kwestia tego że po prostu z tych miejsc to nie schodziło tak jak w przypadku rąk, twarzy, ramion, nóg.
Chodzi mi żeby pobudzić jakoś te miejsca do spalania zapasów.
  • Odpowiedz
@Flinio: jak dla mnie możesz zastosować i wtedy sam sprawdzisz, czy na Ciebie działa.
Ja tam nigdy nie stosowałem, bo nie mam potrzeby, ale też właśnie schodziłem do 10% BF, więc się da i bez żadnych środków oprócz klasycznych supli
  • Odpowiedz
@Flinio: no jak z 17% zejdziesz na 10-12% to Johimbina zmieni, a jak zarzucisz i zostaniesz z tą samą wagą to dalej będą boczki xD Ludzie masę kończą mając 17% bf, a ty narzekasz, że masz "boczki" i chcesz je punktowo spalać. Po prostu musisz zejść niżej, z wagą, jak chcesz stosować Johibine to spoko, trochę ci ułatwi dalszą redukcję, ale to nie jest żaden magiczny środek
  • Odpowiedz
  • 1
@bartt345
Dzięki!
W życiu nie traktuję jako magicznego środka, a coś co mi pomoże w osiągnięciu tego.
Trzymanie michy czy ruchu to nie jest problem, ale najwidoczniej genetyka tu nie daje mi dużego pola do popisu.

@MamMalegoSiurka
Chce dobić, a potem trzymać ile się da, znając życie to do świąt gdzie trudno o hamulec przy HRUM HRUM KARPIKU CO NIE ŚMIERDZI MUŁEM
  • Odpowiedz