Wpis z mikrobloga

@siekieromotyka: Tak swoją drogą kiedyś miałem podobnie.
Zatankowałem gaz i benzynę, poszedłem do kasy z oczywistą intencją zapłacenia za oba paliwa, jak ja to w słowa wtedy ubrałem to faktycznie nie pamiętam, niemniej zapłaciłem tylko za gaz (kartą, więc nie sprawdziłem kwoty) i sobie pojechałem.

Jako że za benzynę około 120zł nie zapłaciłem, to stacja zwróciła się do policji, do mnie zadzwonił dzielnicowy, opowiedział o sprawie, ja uregulowałem rachunek na stacji, kierownik
  • Odpowiedz
afera nie jest o 390 tylko o to że poseł z partii która od lat mówi o świętości własności prywatnej okazał się zwykłym złodziejem.


@budyniowy_hatifnat: niemożliwe... prawicowy konserwatywny poseł populista nie przestrzega deklarowanych wartości? Skandal!!!

Problemem jest bardziej obecnie niski standard społeczny, który jest akceptowany a dyskusja czy ukradł świadomie czy tylko a 50% bo się dygał tylko zasłania główny problem. Przyjmując mandat przyznał się do winy. Ten temat jest
  • Odpowiedz
@cienki137: A jak miał zrobić nie specjalnie, skoro to czyn, który można popełnić tylko umyślnie? Umiesz czytać ze zrozumieniem? Przyznaj po prostu, że go lubisz i wybaczasz i niech robi co chce.
  • Odpowiedz
Dołączyłem moje wyjaśnienia na piśmie, powołując się na wyroki SN stwierdzające że kradzież może być wyłącznie umyślna i że tą umyślność trzeba dowieść (bo nawet nie można jej zakładać), zapewniając o moich czystych intencjach.

Przez sąd zostałem uznany winnym kradzieży, grzywna stopniała co prawda do 50zł (przypomina się dowcip jak to "okolicznością łagodzącą jest to, że podejrzany jest niewinny"),


@hellfirehe: wyborne, zwłaszcza z dołączonym cytatem (
  • Odpowiedz
@Dorianxxx: no i co mógłby zrobić berkowicz
Mógł nie przyjąć mandatu, sprawa do sądu i udowadniać ze nie ukradł (czyli że działał umyslnie), tylko nieumyślnie dopuścił się czynu zabronionego. Lub mógł przyjąć mandat 500 zł.
A na cześć z uwielbieniem berkowicza zniżę się do Twojego poziomu i odpowiem "twoja stara".
Bo za berkowiczem nie przepadam od B. Dawna

Kolega pewnie z tych co mówili że Nawrockiego się czepiają o 'jakąś
  • Odpowiedz
@cienki137: Na pierwszą część Twojego komentarza odpowiem lakonicznie - w procesie karnym organy ścigania muszą udowodnić winę oskarżonego (w tym wypadku obwinionego), a nie odwrotnie.

Co do pozostałej treści, jak inaczej interpretować Twoją bezkrytyczną ocenę POSŁA RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ, który dopuścił się pospolitej kradzieży? Chyba, że po prostu pochwalasz popełnianie przestępstw lub wykroczeń kradzieży i sympatyzujesz z ich sprawcami.
  • Odpowiedz
@Dorianxxx: przecież go krytykuje, jakbyś przeczytał moje komentarze to bys zobaczył ze "jeśli zrobil to umyslnie to jest idiotą"

Jedyne o co mi chodzi, że media i wykopki rozpływają się nad tym jakby c--j wie co to było, a tymczasem posłowie kradną setki tysięcy na biura poselskie, kilometrówki, na sprzedażach działek i części koło uja lata albo nie poświęca nawet minuty by się pochylić nad poważniejszym tematem
  • Odpowiedz
@budyniowy_hatifnat: czy jak Pani Jadzia zapomni zapłacić w sklepie, to wyzywasz ja od razu od zlodzieji? No właśnie. Więc z czym masz problem? Ja wiem z czym, zapewne nienawidzisz partii politycznej Konfederacja. A jak nienawidzisz, to teraz o wszystko będziesz się czepiał...
  • Odpowiedz
@xfin: jestem zawiedziony każda opcja polityczna i nie wiem czy pójdę głosować w następnych wyborach. Każdy mój wybór przez lata był mniej lub bardziej rozczarowujący. Jest to zniechęcające. W ostatnich wyborach wsparlem PO będąc naprawdę zmęczony PiSem, ale to co władze ogolnokrajowe i lokalne odwalają woła o pomstę.

(śmieszne jest to, że zawsze jak się wdam w dłuższą dyskusje polityczną na wykopie, to zawsze się pojawi jakaś melepeta, która mnie
  • Odpowiedz
afera nie jest o 390 tylko o to że poseł z partii która od lat mówi o świętości własności prywatnej okazał się zwykłym złodziejem.


@budyniowy_hatifnat: Jakiś dłuższy czas emu, ze stokrotki coś wyniosłem nie płacąc za to, bo się zamyśliłem. Nikt nie zauważył. Ja zauważyłem jak wróciłem ze sklepu, że nie zapłaciłem (płacę kartą, sprawdziłem w aplikacji banku). Wróciłem do sklepu, zeskanowałem, zapłaciłem, poszedłem. Czyli też byłem złodziejem przez te
  • Odpowiedz