Wpis z mikrobloga

Przypomnił mi się stary dowrzec PKS w Pz i tamtejsza jadłodajnia. Pracowały tam sympatyczne panie i żarłem tam zawsze zpiekankę jak czekałem na autobus. Można było usiąść i w ogóle.
Czasami jadłem też tam przy głównym wejściu po prawej stronie sprzedawali te zapiekanki, burgery i inne hot dogi obrzydliwe tanie wprost "ze ściany".
Obok było stanowisko dla palaczy i tak jadłeś te zapiekanke z keczupem tanim i sosem czosnkowym, podaną na kartonie, pomiędzy kiepami i żulami
Wspaniałe czasy.
#jedzzwykopem #poznan #nostalgia #pks
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach