Wpis z mikrobloga

Co mają w głowie faceci około 173 wzrostu robiący dzieci ze swoimi kobietami o wzroście 154?
Fajnie, że wam jeszcze udało się znaleźć te drugą połówkę, całkowicie szczerze życzę wam powodzenia.

Ale nie macie gdzieś z tyłu głowy "prawdopodobnie zsyłam na świat osobę, która będzie miała gigantyczne problemy w życiu"
Staram się być delikatny, ale przecież to jak zapewnienie dalszego dopływu użytkowników świętego tagu.
Jak przy aktualnej wiedzy i obserwacji świata można kompletnie bezrefleksyjnie robić coś takiego? Przecież sami dobrze wiecie jak ogromne mieliście trudności w znalezieniu partnerki, wasz syn będzie miał tylko trudniej.

#blackpill #antynatalizm #logikaniebieskichpaskow #logikarozowychpaskow
  • 88
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

faceci około 173 wzrostu robiący dzieci ze swoimi kobietami o wzroście 154?


@wysokiewiczplum: Tyle mniej więcej mieli moi rodzice. Ja mam 165 cm wzrostu i nigdy nie odczuwałem z tego powodu żadnych problemów. Dopóki nie odkryłem wykopu, nie wiedziałem nawet, że dla niektórych taki wzrost może być powodem kompleksów. Jak to tłumaczysz?
  • Odpowiedz
@kamil-tumuletz zgadzam się. Staram się poszerzać swoje horyzonty ucząc się różnych dziedzin np historii, biologii czy języków obcych, ale sam widzę, że do pewnych rzeczy jestem po prostu za głupi i tego się przeskoczyć nie da. To trochę dziecinne ale mam z tego powodu cichy żal wobec swoich rodziców
  • Odpowiedz
"main character syndrome"


@Kremufka2137: Chęć życia i rozmnażania się to nie jest "main character syndrome", tylko biologia. Dla zdrowego organizmu to czysta przyjemność. Widziałeś, żeby coś oprócz nas 'myślących' narzekało? Jak jesteś ponurakiem, to Twoja sprawa, ale większość ludzi jednak chce mieć dzieci, chcą zakładać szczęśliwe rodziny i jeździć na wycieczki w góry. Siedzisz w kącie obrażony i wyzywasz normików od egoistów zamiast cieszyć się życiem.
  • Odpowiedz
@wysokiewiczplum: rozumiem co mówisz i do PEWNEGO STOPNIA zgadzam się. Moim zdaniem, znacznie większym problemem jest robienie dzieci, a potem robienie z nich otyłych spaślaków. To już się zaczęło za naszego pokolenia, ale młodsi są znacznie gorsi. Nie raz widziałem dzieci przed 7 rokiem życia, które miały c--e większe niż nie jedna moja koleżanka z małym biustem pod koniec podstawówki. Ja byłem średnio otyłym nastolatkiem, a nie byłem takim spaślakiem
  • Odpowiedz
@wysokiewiczplum: mógłbym napisać, że jesteś kretynem ale wyłapałbym bana, wiec napiszę że jesteś średnio rozgarniętym, niezbyt myślącym człowiekiem i zamiast "jebnij głową w ścianę" napiszę, byś postarał się poprawić swój własny tryb myślenia poprzez oddziaływanie własnej głowy ze ścianą, wkładając w to tyle Newtonów ze swojej strony, ile tylko się da XD
  • Odpowiedz
to jest jedyny sposób na nasze przetrwanie.


@Landmark: ale po co ci przetrwanie gatunku jak i tak umrzesz? nie rozumiem takiego myslenia
a dobra doczytalem dalej, nie potrafiles obronic swoich argumentow i zaczales wyzywac od ponurakow ok xD
  • Odpowiedz