Wpis z mikrobloga

Nie ma większej ujmy dla młodego człowieka(zwłaszcza faceta) niż wylądować w pracy w "zakładzie pracy"
jeszcze kilka lat wcześniej wmawiano ci w szkole, że świat stoi przed tobą otworem a ty wylądowałeś w młodym wieku przy maszynie i musisz z---------ć w pocie czoła aby wyrobić horrendalną "normę" a to wszystko w systemie trzyzmianowym za stówkę więcej niż najniższa krajowa

Ten pogardliwy i wyśmiewający wzrok znajomych i rodziny kiedy mówisz, że pracujesz w "zakładzie" na produkcji mówi wszystko
dramat #robpill #kolchoz #przegryw #neet
teddyef - Nie ma większej ujmy dla młodego człowieka(zwłaszcza faceta) niż wylądować ...

źródło: produkcyjne-tresc2a-duze

Pobierz
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@teddyef: To wszystko zależy na jakim stanowisku. Bo jeżeli np. pracujesz w takim utrzymaniu ruchu albo jako automatyk to praca w zakładzie jest dobra bo zarobki są dobre. Ale yebanie przy maszynie żeby wyrobić wyśrubowane normy to fakt, jedna z najgorszych prac.
  • Odpowiedz
@teddyef: Zależy od stanowiska. Ja robię jako operator cnc i jest fajnie. Nie mam żadnych norm z racji tego, że jestem jedynym, który coś ogarnia. Głównie zajmuje się dorabianiem tego co jest potrzebne, dbaniem o maszyny i w sumie tyle. Większość czasu się opierdzielam patrząc czy maszyna dobrze działa i przeglądając memy i jeszcze za to dostaję pochwały, premie i pieniądze XD. A wystarczy, że daję z siebie 30% (i
  • Odpowiedz
@teddyef: praca w zakładzie na najniższym szczeblu (nie mówię o kolegach wyżej co mają jakiś fach) to przyznanie się do niskiego potencjału życiowego, inteligentniejszy znajdzie wygodniejszą pracę biurową, sprytniejszy będzie dobrym rzemieślnikiem, a ktoś bardziej robotny zostanie chociażby jakimś kurierem czy tirowcem, a pójście do zakładu to przyznanie się że się przegrało życie i nic lepszego już cię nie czeka
  • Odpowiedz