Wpis z mikrobloga

@kone: szczerze? mając kontakt ze sprawami rozwodowymi, to niestety ale rzeczywistość xDDDD
i ten artykuł mimo, że wydaje się totalną ściemą i kręceniem korby to serio są związki gdzie ludzie rozliczają się w excelu i wyliczają sobie banany z lodówki.


W każdym razie nawet sobie miraski nie wyobrażacie co są w stanie o---------ć inni dorośli ludzie ludzie.
  • Odpowiedz
@eltanol3000: dokładnie, wykopki mało widzieli, albo mało rozmawiają z innymi ludźmi...
Jeszcze pal licho jak dotyczy to dorosłych, którzy sami się na to godzą. Gorzej jak taki "tatuś" terroryzuje też własne dzieci. Taka skrajna p-----c ekonomiczna, awantury, wyliczanie wszystkiego i ścisłe kontrolowanie i wpędzanie w poczucie winy dzieci, które nie mają realnej możliwości same na siebie zarobić bardzo krzywdzi psychicznie i jest po prostu znęcaniem się. Totalny brak wyobraźni... Albo
  • Odpowiedz
  • 2
@eltanol3000 xD
moja różowa miała taką koleżankę. Psycholog. Generalnie ogarnięta babka. Poszła do jakiejś pieruńsko drogiej szkoły, no i liczy się z mężem (IT) 50/50. Zarobki jakoś 2,5 - 3 x więcej jak ona
W pewnym momencie jej wysiadły plecy i dostała zalecenie: basen. Musiała się zastanowić czy ją stać.
Troche smieszkowałem, że od chłopa będzie pożyczać.
No absurd.
  • Odpowiedz