Wpis z mikrobloga

Ktoś mi wytłumaczy jak ludzie z piątka dzieci na 90% polskich wsiach w latach 90 stawali takie chaty 230m w rok, gdzie moje pokolenie nie stać na mieszkanie 60m i ani jedno dziecko? XDDDDD
jmuhha - Ktoś mi wytłumaczy jak ludzie z piątka dzieci na 90% polskich wsiach w latac...

źródło: 1000019752

Pobierz
  • 56
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 322
@jmuhha: najlepiej jak teraz taka chata stoi w większości pusta bo dzieciaki wyjechały na zachód a grzane jest na max jednym piętrze bo na resztę nie ma pieniędzy.... A budowali bo umieli, teraz wszystko robi za Ciebie firma a to kosztuje, o kosztach materiałów nie wspominając, wtedy były małe cegielnie, często też stawiali z pustaków żużlowych takie szkaradne molochy, strasznie to wygląda.
  • Odpowiedz
  • 57
@jmuhha Masz na obrazku... 40 lat minęło i jeszcze nie skończony - brak elewacji, góra w stanie surowym, mieszkają w na parterze, etc...

Działa po rodzicach, robili 8h w pracy a po południu 8h na budowie.

To było twardzi i robotni ludzie, nie to co dzisiejsze Julki co to żadnego narzędzia do ręki nie wezmą bo się tipsy połamią i skóra pobrudzi...
  • Odpowiedz
@jmuhha Bo kiedyś wszystko było w c--j tanie, nawet jak się mało zarabiało. Do tego kazdy miał jakąś ziemię, albo dostawał od rodziców. Inna sprawa że ludzie stawiali takie chaty pod korek, a później nie byli w stanie tego wykończyć. Ile takich domów na wsiach nie ma nawet zrobionej izolacji z tynkiem, albo balustrad balkonowych od 20+ lat.
  • Odpowiedz
@jmuhha: mnie bardziej ciekawi, co z tymi wszystkimi vhatami teraz będzie, kiedy ludzie już nie chcà żyć wielopokoleniowo w jednhm domu, do tego gdzieś po miasteczkach. Nie wiadomo, co z tym zrobić.
  • Odpowiedz
@jmuhha tak, bo ludzie masowo takie domy stawiali. jak można tkwić w tak durnych wyobrażeniach, przecież wtedy budowali tylko bogaci, ew. ludzie pracujący za granicą i to kosztem olbrzymich wyrzeczeń.
  • Odpowiedz
@jmuhha: nikt nie stawiał tego w rok, chyba, że miał sporo marek/dolarów z saksów. CI którzy stawiali, robili to całą rodziną, codziennie po robocie plus w wolne dni, z byle jakich, często 'załatwianych' materiałów.
W środku poza głównymi pomieszczeniami, reszta stała długo niewykończona.
Sam mam taki przypadek w rodzinie - najstarszy brat mamy dostał ziemię od ojca, większość rodziny pomagała przy budowie, wykończyli jako tako tylko piętro (nie wiem w
  • Odpowiedz
@jmuhha twojego (mojego) pokolenia „nie stać” na mieszkanie i ani jedno dziecko bo jesteście wygodni i nie chcecie ciężko pracować i nie jesteście skorzy do kompromisów. Akurat pochodzę z takiej rodziny. Dzień powszechny to była ciężka praca po szkole/pracy, weekendy cały dzień robiąc coś koło domu a nowe ciuchy czy słodycze to się widziało jak przyszedł Mikołaj na Boże Narodzenie. No ale rodzice mogli jak dzisiaj ludzie wrócić do domu po
  • Odpowiedz
stawali takie chaty 230m w rok


@jmuhha: Nikt w rok tego nie stawiał tylko długie lata często mieszkając w wykończonej połowie. Sam z 5 lat mieszkałem na parterze z dwójką rodzeństwa w 8m pokoju ze schodami zabitymi dechami i styropianem bo na piętrze hulał wiatr bo nie było nawet okien,

Ba, nawet na twoim zdjęciu masz niewykończony dom pewnie od jakiś 30 lat xD

Jak stawiali? Powoli i siła własnych
  • Odpowiedz
@jmuhha: te chałupy strasznie slabo budowane. Póki ogrzewanie i prąd były tanie to ok. A teraz to się do niczego nie nadaje. Bo trzeba termoizolacje robic. Rozkład pewnie slaby. Kiedys koszty pracy duzo niższe. Bezrobocie 20proc to murarz brał malo bo była konkurencja. Teraz może podjechać Cayenne bo stawki maja wysokie i chętnych nadal duzo.
No ale jak widać na fotce. Tyle lat a dom niedokończony. Na wsi częsty temat
  • Odpowiedz
@jmuhha: zapraszam na podhale, sam byłem świadkiem jak gość po pracy w austrii solo j---e na budowie w sobotę i niedziele i sam stawia dom.

Ale to ludzie ze stali, z nieba się leje a ten n--------a do 21 XD
  • Odpowiedz
@jmuhha: ceny i dostępność materiałów były inne. Dziadek jeździł wozem do lokalnej cegielni, gdzie w barakach mieszkały później ćpuny i przywoził cegły za grosze. Dziś cegła to rarytas. Sprawa druga to budowanie takich nieprzemyślanych wielopokoleniowych molochów nie było najmądrzejsze- ani to ładne, ani nie miało sensu bo dzieci w poszukiwaniu pracy opuszczały gniazdo, a ci którzy je budowali liczyli, że będą mieszkać na kupie- na dole dziadkowie, wyżej dzieci i
  • Odpowiedz
. Na wsi częsty temat bo zawsze musi być duzy.


@rydzo: bo myśleli że na piętrze zamieszka któreś dziecko gdy dorośnie i się ożeni/wyjdzie za mąż, tymczasem mieszkają na wichurze w Polsce B gdzie jedynym pracodawcą jest ferma pieczarek z najniższą krajową od Janusza Łaskawego do interesu dokladajacego i dzieci rozjechały się po kraju/Europie w poszukiwaniu pracy, wszyscy są w domu razem wyłącznie na Wielkanoc/Boże Narodzenie
  • Odpowiedz