Aktywne Wpisy

Może i zdjęcie ujowe, ale facet ma ostatnio ciężkie dni - najpierw ból zęba a teraz ból pleców - więc mimo, że jeszcze poprzedni post przysięgałam sobie, że już więcej gołąbków robić nie będę to właśnie spędziłam ponad dwie godziny w kuchni, żeby polepszyć mu troszkę humor.
Mężczyzna zadowolony a ja lecę sprzątać do kuchni.
Babki pamiętajcie dbać o swoich chłopaków również ;) #gotujzwykopem #golabki #zwiazki
Mężczyzna zadowolony a ja lecę sprzątać do kuchni.
Babki pamiętajcie dbać o swoich chłopaków również ;) #gotujzwykopem #golabki #zwiazki
źródło: temp_file6492368896172123589
Pobierz
EwMaj +3
Ej, wy tak serio uważacie, że z Hokejorza i księgowej coś będzie? Przecież on jest totalnie nią niezainteresowany. Ich relacja jest tak powierzchowna i pusta, rozmowy tak nieistotne jak rozmowy z ziomkiem z Żabki, który wszystkich pyta "jak leci wariacie". To nie kwestia tego, że on się boi za rękę ją złapać. On nie chce. Czuje do tej dziewczyny taki sam pociąg jak rudy chomik Adam do Asi z 4 sezonu. Już





Mam kumpla - w czasach szkolnych regularnie nazywanego przez nauczycieli the billem. Ledwo przechodził z klasy do klasy. Rodzice "najlepszych" uczniów bardzo często się z niego śmiali a sami uczniowie (ci lepsi) w czasach studiów potrafili go wspominać i drwić. Mnóstwo z tych ludzi pokończyło prywatne licea, następnie politechniki z wyróżnieniami i trafiali z reguł do IT.
Wspomniany "the bill", mimo, że nie ma lotnego umysłu do matematyki, to ma fach w ręku i zajmuję się hydrauliką. Prowadzi JDG i dojeżdża do Berlina na roboty, gdzie popracuje dzień-dwa (zrobi sprawnie jakąś rozdzielnie itp) a reszte czasu chodzi po budowie. Zarabia z tego ok. 40 tyś miesięcznie. Jedyny minus, że jako typowy budowlaniec - fachowiec, jest uzależniony od alkoholu i nikotyny.
Nie szuka pracy, bo to praca szuka jego. Czasami zrobi jakąś fuchę w PL (kiedy mu się chce, głównie dla znajomych jak go wybłagają) i zarobi na tym kolejne niemałe pieniądze.
A "ci lepsi uczniowie"? Na linkedinie większość ma status "open to work". Ci co nadal pracują, robią po podrzędnych korpo za średnie pieniądze. Codziennie muszą tłumaczyć się na standupie z tego co zrobili i co zamierzają robić. Nikogo nie interesuje ich przebojowość oraz wyróżnienia ze szkoły, bo dla korporacji są tylko zasobem.
Życie bywa przewrotne. Niegdyś zwierzyna (the bill), stał się dzisiaj myśliwym, do którego ci ludzie mogą teraz mówić per pan ( ͡° ͜ʖ ͡°) Chłop już nic nie musi, co najwyżej może.
To kasuje wszystkie pozytywy nawet jakby zarabiał 100k na łapę. Te wszystkie gwiazdy showbiznesu na odwykach zarabiają jeszcze więcej ale nie są szczęśliwi. Jakby miał porządnych rodziców to by mu wytłumaczyli takie podstawy w młodości.
@ArchaicznyTaboret:
Poza tym jak piszesz o hydrauliku i rozdzielni to wiadomka, że nie masz pojęcia o czym mówisz i to zwykły bait.
Później mi się już nie chciało j---ć w zimnie i deszczu, jezdzic bog wie gdzie na jakieś zadupia, to j-----m długie godziny o chorych porach w--------c się na ludzi (klientów) - dalej za lepsza kasę niż w it ale fizycznie sie nie męcząc.
No jednak it lepsze, w ciepełku, z ludźmi na poziomie sobie rozmawiasz. I co?
https://wykop.pl/ludzie/ArchaicznyTaboret/wpisy/dodane
źródło: image
PobierzA jeżeli pracuje 2 dni w tygodniu to zarabia pięć razy więcej i pewnie 2-3x więcej niż dyrektor firmy budowlanej w której pracuje.
@ArchaicznyTaboret: cały ten bait więcej mówi o tobie niż o kimkolwiek innym. Mobbyn san salvador jest o takich właśnie jak ty xD
Wolę zarabiać 6-7k pracując w klimatyzowanym biurze z ludzmi na jakimś tam poziomie, z którymi mogę porozmawiać na wiele tematów, a nie tylko o tym czy młody ruchał w weekend hehehe, mieć cywilizowaną umowę o pracę ze wszystkimi składkami, mieć urlop 26 dni w roku, wychodzić z pracy równo o 16:00 i mieć ochotę na życie poza nią niż dymać fizycznie nawet za 15k na gównoumowie, bez
źródło: zarobki
Pobierz@BreathDeath: o to to.
LOOOOOL
Nie rozumiem gloryfikacji pracy fizycznej za granicą jakie to są dobre pieniądze jak jest się SpEcJaLiStOm. Mój kumpel pracuje od ponad roku na wiatrakach i niby ma