Aktywne Wpisy

Sonny86 +1042
źródło: scaled_1000024899
Pobierz
klaudia-hadalala +17
Dzisiaj sprzątałem u mamy na strychu. W rogu, za starymi nartami, stała szafa. Ta sama, którą mój ojciec przywiózł na początku lat 90. Nie ruszałem jej od lat. Pamiętałem, że skrywała skarby.
Otworzyłem drzwi i ten zapach. Kurzu, starych gazet i... magii.
• Kasety VHS opisane flamastrem: "Matrix bootleg", "Terminator 2 Polsat", "Wakacje 98". Czasem zastanawiam się, ile razy przewijałem ten "bootleg" ołówkiem, żeby oszczędzić baterie w walkmanie.
• Worek z klockami Lego. Ale nie
Otworzyłem drzwi i ten zapach. Kurzu, starych gazet i... magii.
• Kasety VHS opisane flamastrem: "Matrix bootleg", "Terminator 2 Polsat", "Wakacje 98". Czasem zastanawiam się, ile razy przewijałem ten "bootleg" ołówkiem, żeby oszczędzić baterie w walkmanie.
• Worek z klockami Lego. Ale nie
źródło: IMG_4156
Pobierz



Psy w restauracjach to jakieś pieprzone nieporozumienie. Zabrałem wczoraj rodzinę do jednej z naszych ulubionych knajp, ale musieliśmy wyjść już po zajęciu stolika, bo jakaś landryna musiała zabrać swojego pudelka na obiadek. Siedział pierdzielony na krześle przy stole i szczekał co chwilę. Moja trzylatka strasznie się bała i nie mogła uspokoić, więc musieliśmy opuścić knajpę i iść gdzie indziej. Żenada jednym słowem. Niektórzy psiarze są nienormalni, taki odpowiednik rowerzystów na kolarkach jeżdżących po po ekspresówce. W-------m się.
Jeśli jedno lub drugie siedzi grzecznie i nie przeszkadza to niech sobie będzie w restauracji.
@dannykay: pics or it didn't happen
@moll: Mam odmienne zdanie. Pies i kot też może być domownikiem, ale nie je ze stołu.
Restauracje na wyjeździe wybieram, gdzie mogę go zabrać ze sobą.
Komentarz usunięty przez moderatora
Nie wyroslo jeszcze a juz zachowanie przegrywa jest adaptowane xD