Wpis z mikrobloga

Nie ma prostszej i przyjemniejszej roboty niż bycie psychiatrą w swoim prywatnym gabinecie. Przyzwoita forsa za robotę jest? jest. Brak odpowiedzialności za cokolwiek jest? jest. Szacunek i pozycja w społeczeństwie za "ratowanie" ludzi jest? jest. A czy to wszystko jest tak bardzo skomplikowane? Wystarczy nauczyć się na pamięć nazw leków i przy jakich objawach je stosować. Można pomyśleć, że to trudne, ależ skąd!! Kiedyś byłem na wizycie, gdzie lekarz przy mnie szukał w Googlach to, czego nie pamiętał, czyli w razie trudności laptop i jazda. A jeśli leczenie nie idzie? no spoko, jak lek nie działa, to zwiększyć dawkę. Nie pomaga? to zmiana na inny i tak w koło Macieju, aż się komuś nie znudzi. 200 złotych się należy.
#przegryw #depresja
  • 24
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Każdą robotę można sprowadzić do takiego absurdu. Czemu więc sam nie jesteś psychiatrą? Pewnie dlatego, że z kompletnie nieznanych przyczyn trzeba skończyć bardzo trudne studia, potem jeszcze specjalizację i na tym się nie kończy ;)


@PogromaSyrekowHomogenizowanych: pewnie że tak, sama droga tak wygląda, ale efekt końcowy to przepisywanie prefaxine wszystkim jak leci a jak ktoś ma sraczkę to zmiana na asentre, to wygląda jak scam
  • Odpowiedz
Każdą robotę można sprowadzić do takiego absurdu. Czemu więc sam nie jesteś psychiatrą? Pewnie dlatego, że z kompletnie nieznanych przyczyn trzeba skończyć bardzo trudne studia, potem jeszcze specjalizację i na tym się nie kończy ;)


@PogromaSyrekowHomogenizowanych: zabawne, że osoby, które ukończyłyby "jakiś roczny kurs psychiatrii" (pół roku teoria i pół roku praktyka w szpitalu psychiatrycznym) miałyby podobną skuteczność leczenia, co lekarz, który poświęcił na naukę 12 (?) lat.
  • Odpowiedz
@vulcanitu: no drugi i ostatni zdatny, ale nie chodze tam już bo dostałem karteczke jakie leki przyjmuje, mam nadzieje, że tam nie wróce bo dostać się tam jest bardzo ciężko. Zapisy raz na jakiś czas (nie wiadomo kiedy) i brak miejsca w pare godzin
  • Odpowiedz
Wystarczy nauczyć się na pamięć nazw leków i przy jakich objawach je stosować.


Nie wystarczy bo pojawiają się nowe leki;

Kiedyś byłem na wizycie, gdzie lekarz przy mnie szukał w Googlach to, czego nie pamiętał, czyli w razie trudności laptop i jazda.


Lekarze
  • Odpowiedz