Wpis z mikrobloga

@picasssss1: kiedyś miałbym ból d--y o taki cennik, ale chyba coraz bardziej przekonuję się, że jest w tym jakaś metoda.

Normalny człowiek nie zje w takim miejscu, ale jest mnóstwo turystów, polityków, biznesmenów i pracowników z firmową kartą, którzy chcą się pokazać i chętnie zostawią taki hajs żeby nie obcować z plebsem.

Naprawdę można kosić siano na takich ludziach i traktowałbym to bardziej jako podatek od bogactwa niż jakieś
  • Odpowiedz