Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Od +/- 5 lat mieszkamy z partnerką w domu dziadka. Mamy osobne wejścia, generalnie żyje nam się dobrze, wspieramy się, nie przeszkadzamy sobie. Jesteśmy typową klasą średnią w mieście powiatowym. 5 lat temu ojciec wyprowadził się do swojej partnerki. Od tego czasu regularnie samodzielnie regulujemy rachunki/opłaty według zużycia. Jednak po rozwodzie z mamą włożył kasę w dobudowanie i remont piętra, jakieś 15 lat temu. Relacja między nami jest dość enigmatyczna, tj. raczej kontaktujemy się w sprawach technicznych. Z partnerką jesteśmy na etapie "co dalej", tj. dzieci, ślub i w związku z tym jakiś czemu odbyliśmy z ojcem na moją prośbę rozmowę o jego wizji co do mieszkania, bo co dziwne, nigdy tego nie sformalizowaliśmy. Ojciec zasugerował, żebyśmy zaczęli mu płacić za wynajem, bo włożył kasę kilkanaście lat temu kasę w doprowadzenie piętra do stanu w którym da się godnie mieszkać. Nie rzucił jakiejś stawki za wynajem z kosmosu, raczej poniżej średniej rynkowej w mieście. W międzyczasie porobiliśmy z partnerką jakieś małe remonty typu pomalowanie ścian, wymiana sprzętu RTV/AGD itd., żeby się lepiej funkcjonowało, nic gruntownego.

Mając DNA ojca potrafię sobie zracjonalizować te propozycję płacenia za mieszkanie, lecz spotykam się z opiniami, że to "nie do pomyślenia", "nie trzeba było się rozmnażać". Na pewno nie znalazłbym takiego metrażu w takiej cenie.

Z drugiej strony, gdybyśmy tu nie mieszkali, 100% opłat przechodzi na dziadka, który aktualnie jest formalnym właścicielem, więc nie byłoby to dla niego komfortowe. Dziadek ma przeciętną emeryturę, a wynajmować to komuś obcemu w ramach tej samej działki to pewnie słaba opcja. Ojciec nie ma raczej zamiaru w średnim i długim terminie tutaj wracać, a w mieszkaniu w którym przebywają aktualnie, "ktoś" musi być zameldowany.

Generalnie nasz główny plan to oszczędzać ile się da i w przeciągu 3 lat zdecydować się na kupno nieruchomości.

Mamy wrócić do rozmów z ojcem za jakiś czas aby ustalić dalsze kroki.

Chętnie poznam Waszą opinię na ten temat, być może sami znaleźliście się w takiej sytuacji.

#rodzina #relacje #nieruchomosci #dom #mieszkalnictwo #wynajem

〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Opublikuj swój własny wpis: Mirko Anonim
· Zaakceptował: Nighthuntero

🫶 Twoje wsparcie = dalszy rozwój projektu. Wspomóż projekt

  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@mirko_anonim: Trochę to niesmaczne, że ojciec chce teraz na was zarabiać, skoro przez lata wszystko działało inaczej. Rodzina powinna wspierać, nie wystawiać faktur. Skoro dziadek jest właścicielem, to formalnie on powinien ustalać warunki użytkowania piętra - a nie ojciec. Może warto ustalić z nim symboliczną opłatę za współzamieszkanie, a nie 'czynsz' dla ojca?
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: Na zachodzie to normalne, że po osiągnięciu pełnoletności trzeba samemu płacić ze wynajem. W tej sytuacji jedyne pytanie to, czemu macie płacić ojcu ze wynajem, skoro mieszkanie jest własnością dziadka. To, że on je wyremontował czy dobudował, to jest kwestia między nim a dziadkiem, ale ze wynajem płaci się właścicielowi, więc ja bym raczej z nim o tym rozmawiał.
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 1
niezawodny-wykopek-43: Ale dobrze rozumiem, mieszkanie jest dziadka to plac dziadkowi. Nie rozumiem dlaczego miałbyś płacić ojcu. Pieniędzy za remont może dochodzić od dziadka.
Zbuduj troche lepsza relacje z dziadkiem. Bo bedziesz tęsknił za nim jak odejdzie.
Zaproponuj dziadkowi ze bedziesz płacił mu za wynajem (chociaz symbolicznie, 500zl), a on jak uwaza, może płacić swojemu synowi.
Jestem przekonany że dziadek stanie po twojej stronie.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: Współczuję ojca, co nalicza własne dziecko które zostało w domu rodzinnym za wynajem. Pewnie on swojej partnerce dokłada się do czynszu i myśli że ktoś mu to zasponsoruje. Jeżeli nie masz rodzeństwa, skłaniałbym się ku rozmowie z dziadkiem żeby Ci przepisał jedno piętro, a ojca omijał szerokim łukiem (chyba że jest w jakiejś słabej kondycji finansowej i ledwo wiąże koniec z końcem).
  • Odpowiedz
@mirko_anonim nie możecie oddać mu za remont i kazać spadać na szczaw? Jednego dnia dziadka zabranie i wtedy dopiero się zaczną cyrki - zapamiętajcie moje słowa. Z tego trzeba się wywinąć, a nie układać. Reszta komentarzy mówi sama za siebie.
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 1
zapobiegliwy-kreator-49:

Jesteśmy typową klasą średnią w mieście powiatowym. 5 lat temu ojciec wyprowadził się do swojej partnerki. Od tego czasu regularnie samodzielnie regulujemy rachunki/opłaty według zużycia.


@mirko_anonim: raczej lumpen proletariatem dla którego osiągnięciem jest opłacenie rachunkowe. Klasa średnia to są ludzie, którzy zyja z kapitału, maja tzw
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: raczej lumpen proletariatem dla którego osiągnięciem jest opłacenie rachunkowe. Klasa średnia to są ludzie, którzy zyja z kapitału, maja tzw środki produkcji


@mirko_anonim: Hejże, właściciele kapitału to klasa wyższa, nie średnia. Co prawda masz rację, że ludzie zaliczający się do klasy średniej powinni mieć trochę kapitału, ale nie utrzymywać się z niego.
  • Odpowiedz