Wpis z mikrobloga

No witam, zarabiam średnio 19k na czysto na B2B. Praca stabilna. I nie mam własnego mieszkania. Mieszkam w Warszawie. Może ktoś mnie nakierować, w co mogę celować, co jest realne, na jaki czas itd.? Czy to w ogóle dobry czas wchodzić z kasą? Powiedzmy, że 30% wkładu własnego mam.

#nieruchomosci #b2b #inwestycje #warszawa
  • 28
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 0
@incelowski: chodzi mi o max, w co można celować bez głodowania itd. Nie sprawdzałem jeszcze kredytów i nie chcę, jeśli ktoś mnie przekona, że jest słabo teraz
  • Odpowiedz
@Hayek: na tym to wszystko polega, że nie wiadomo, czy obecnie jest max czy to dopiero początek. Wiadomo, że nieruchomości w centrum dużych miast będą trzymały wartość, nawet jak ceny nieruchomości pójdą mocno w dół, ale to bardziej na zasadzie, że stracą na wartości mniej niż gdzie indziej. Może być też tak, jak w innych krajach, że takie nieruchomości będą poza zasięgiem zwykłego śmiertelnika, a ludzie i tak będą musieli
  • Odpowiedz
a ludzie i tak będą musieli tam mieszkać


@incelowski: Nie ma czegoś takiego że "muszą".

Tacy ludzie po prostu chcą tam mieszkać. Niektórzy dla zdobycia doświadczenia i kariery, będą siedzieć w małym pokoiku, ale zarobią 2x więcej niż w mieście, gdzie za taki pokoik będą mieli
  • Odpowiedz
@ka-lol: będą musieli w sensie, że pójdą tam gdzie będzie praca, w w dużych miastach większa szansa na pracę niż w jakiejś małej miejscowości, zwłaszcza w obecnych czasach, kiedy społeczeństwo się starzeje
  • Odpowiedz
@ka-lol: bez przesady. W małych miejscowościach nadal jest rynek pracodawcy. Pierwsza kwestia to zarobki. Ludzie się biją o minimalną. Jak nie masz domu czy mieszkania, to z minimalnej musisz coś nająć, a ceny mieszkań podobne jak w dużych miastach, a nawet wyższe. Głównym pracodawcą są markety i lokalny urząd np. gminy, a te mają ograniczone etaty
  • Odpowiedz
@ka-lol: Elbląg ma ponad 100k mieszkańców. Nie nazwałbym go małym miastem. W sumie to dobry przykład. Bo pewnie jakieś miasteczka pod Elblągiem też miały mieszkania do wynajęcia w podobnej cenie i o to mi chodzi. Ponadto Elbląg ma dobrą lokalizację, niecała godzinka do Trójmiasta, o ile dobrze patrzę
  • Odpowiedz
i maks 20 lat


@zibizz1: jeśli warunki początkowe 20 vs 25-30 lat są takie same to ta porada nie ma sensu. Zawsze np. możesz dobrowolnie dopłacać różnice w racie, a jeśli pojawi się chwilowy problem finansowy to większa rata będzie mniej przystępna przy krótszym okresie
  • Odpowiedz
@kingbruceleekaratemistrz

@zibizz1: nie logiczniej brać 30 lat i nadpłacać? Koszt wyjdzie podobny (jesli nadpłacasz) a masz zawsze elastycznosc jakby cos sie posypało.


Ale w przypadku 20lat mozesz pójść do banku i zmienić harmonogram na 30lat, moze z 100-200zł musisz zapłacić, ale odrazu sobie ponosisz poprzeczkę, jeśli bedzie za ciężko to mozesz obniżyć ale bedzie to trudniejsze niz rezygnacja z nadplacania wiec masz większą mobilizację.
  • Odpowiedz
@glos_zenady ma taki sens że łatwiej wyznaczyć maksymalna ratę. Mozesz wziąć na 30lat o nadplacać jesli tak wolisz.
Dostajesz kase na konto,. płacisz opłaty abonamenty i 50% z tego fo zostaje to rata kredytu na 20 lat. Możesz wziąć na taka sama kwote i 30 lat
  • Odpowiedz
Ale w przypadku 20lat mozesz pójść do banku i zmienić harmonogram na 30lat, moze z 100-200zł musisz zapłacić

@zibizz1: nie no, to tak nie działa xd Jest to skomplikowany proces i będziesz przynajmniej ratę do tyłu

ma taki sens że łatwiej wyznaczyć maksymalna ratę

@zibizz1: nie rozumiem po co tak komplikować? możesz po prostu spojrzeć w kalkulację dla 20 lat i dopłacać tyle, żeby zniwelować różnicę. Serio nie
  • Odpowiedz
zarabiam średnio 19k na czysto na B2B. Praca stabilna. I nie mam własnego mieszkania. Mieszkam w Warszawie


@Hayek: ło panie, z takimi zarobkami to pokój z 3 białorusinami za ścianą
  • Odpowiedz
@zibizz1: To juz w psychologiczne zagrywki wchodzisz - jak dla mnie nie ma to żadnej róznicy a bazowa rata jak najmniejsza z samych zasad ze moze cos sie wysypac - jedyne co to nigdy bym nie pakował sie w kredyt w którym bym nie mógł od samego poczatku nadpłacać. A czy 20 lat czy 30 lat - spłacisz i tak po parunastu latach.
  • Odpowiedz