Wpis z mikrobloga

Cześć Mirki.
Jeździłem kiedyś Junakiem 122F i Hondą CBF, oba 125tki i oba z 2014 roku. Junak pod każdym względem odstawał – słabsze osiągi, gorsze wykonanie, a do tego gaźnik zamiast wtrysku (może palił minimalnie mniej). Czy dziś różnica między Junakiem a Hondą (lub innymi chińczykami, a sprawdzonymi markami) jest nadal tak wyraźna? Co sądzicie?
#motocykle #125cc #motomirko #motoryzacja
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

jest nadal tak wyraźna? Co sądzicie?


@Lychees: Wszystko zależy, na co zwracasz uwagę i co Ci przeszkadza, lub co jest dla Ciebie priorytetem. Ja kiedyś miałem 125 i szukałem markowej 125. Po obejrzeniu 6 sztuk, kupiłem za ułamek ceny Rometa od pierwszego właściciela ze znikomym przebiegiem, trzymanego w garażu pod kocem, którego sprzedałem później ze sporym zyskiem. Jedyne, co przy tym moto robiłem, to naciąg łańcucha, wymiana samodzielna świecy, samodzielna
  • Odpowiedz
  • 0
@Zielony34: mam podobne odczucia. Choć na większych pojemnościach trzymam się japońców. No ale zastanawiam się jak te nowe 125tki jeżdżą.
No i tu ten mit gaźnika, jasne jak leje to spali, ale no miałem dwie 125tki i tak jak pisze w spalaniu akurat junak nie wypadał gorzej niż 4-5razy droższa Honda.
  • Odpowiedz
No ale zastanawiam się jak te nowe 125tki jeżdżą.


@Lychees: Wszystko zależy, jaką 125 kupisz. Są te gorzej wykonane i są te nie odstające od Japonii, ale za to tańsze wyraźnie. Problem polega na tym, że brak masz ASO. Sami importerzy, gdzie jeden do tematu podchodzi profesjonalnie, drugi zlewa ciepłym moczem [nie mamy Pana podzespołu, płynie z Chin i co nam Pan zrobisz?] a okres gwarancji leci, sezon w pełni.
  • Odpowiedz
@Lychees: @PeaceUN Nie wiem, na jakich oponach to wychodzi, ale jeśli nie na czymś europejskim, to obowiązkowo opony do zmiany, jak nie chcemy ryzyka kalectwa. Akurat ABS tutaj niczego nie uratuje, lepiej zmienić i spać spokojnie. Rozmiar takich opon to groszowe sprawy.
  • Odpowiedz