Mirki, mam problem ze sklepem internetowym. Zamówiłem fotelik dla dziecka, który po przymiarce okazał się nie pasować do samochodu ze względu na zbyt duże skosy siedzeń powodując że był niewygodny i raczej mało bezpieczny. Odesłałem go po tygodniu, gdzie dziecko raz w nim siedziało i to nawet niepełną trasę bo po prostu nie dało rady, a w odpowiedzi zadzwoniła właścicielka z ogromnym oburzeniem, że skoro fotelik był sprawdzany to nie mam możliwości zwrotu. I teraz pytanie czy ma do tego prawo? Wiem, że foteliki są specyficznym produktem ale z reguły nieuszkodzony produkt nadal powinien obejmować zwrot #kiciochpyta #samochody #dzieci #pracbaza
@Coffeepls: Prawnie chyba możesz zwrócić. Jeżeli jednak odpakowałeś rozpier.dalając opakowanie, wypier.dalając instrukcje i całą resztę, to zwrot czegoś takiego, choć zgodne z prawem, jest niezgodne z rozumem i godnością człowieka.
@haloczymnieslychac oczywiście, że wszystko zostawiłem co do najmniejszej folii, bo później łatwiej odsprzedać jak dziecko wyrośnie czy to wózek fotelik czy byle pierdołe. Większym problemem jest, że ta babka za żadne skarby nie przyjmie zwrotu i nie wiem co robić. Rzecznik praw konsumenta?
@Coffeepls: No to jeżeli ma rozum i godność człowieka to powinna przyjąć zwrot. Odeślij za potwierdzeniem odbioru żebyś miał podkładkę w przypadku gdy babka przyjmie lub nie przyjmie zwrotu.
@Coffeepls: w takiej sytuacji to może co najwyżej odliczyć jakąś kwotę, jeśli są jakieś ślady użytkowania, za przywrócenie do stanu „jak nowy”, a nie może odmówić zwrotu
@zmarnowany_czas tylko właśnie nie ma najmniejszego, poprosiłem o dokumentacje nie przyjętego zwrotu to powiedziała przez telefon że chyba oszalałem i się rozłączyła (ʘ‿ʘ)
@Coffeepls wyślij jeszcze raz z potwierdzeniem odbioru. Jeśli ona znowu odeślę to po prostu nie przyjmij paczki. Masz prawo zweryfikować produkt, który kupiłeś i jeśli nie nosi śladów użytkowania to babeczka ma obowiązek przyjąć zwrot
@Natna213 co mi z tego, że nie odbiorę jak pieniędzy nie zwróci, a fotelik do tanich nie należał. Tak to jest jak różowa zamawia z jakiejś tosia.pl zamiast normalnego sklepu
@Coffeepls ma obowiązek zwrotu pieniędzy po dwóch tygodniach od odebrania przesyłki. Generalnie to ja bym od razu pisała do UOKiK. Oni fajne kary nakładają przy okazji. Masz dokumenty potwierdzające, że już raz zwróciłeś fotelik zapewne, więc baba się nie wykreci, że nie dostała tego z powrotem
@Coffeepls: A to nie jest tak ze używany towar nie podlega zwrotom? Fotelik nie został tylko przymierzony ale posadziłeś tam dziecko i odbyło w nim podróż. Takie akcje się często dzieją dlatego się trąbi o przymierzaniu w sklepie i do auta i do dziecka
@moniuszki dlatego wspomniałem, że fotelik jest specyficznym towarem. Choć w tym przypadku po moim rozeznaniu wynika, że jednak zwrócić można, bo nie został w żaden sposób uszkodzony, a towar kupowany przez internet ma to zabezpieczenie, że ten zwrot jest gwarantowany nawet przy przetestowaniu rzeczy. Jak kupowałem drugi fotelik już stacjonarnie to tam dali mi z kolei miesiąc na zwrot "gdyby dziecku nie przypasował", więc to chyba już każdy sprzedawca ma swoje
@Coffeepls: ok rozumiem. A z ciekawości co to za fotelik? Do niektórych można dokupić klocki poziomujące przy skośnych kanapach i ustawić tak żeby dziecku było wygodnie
@Coffeepls: Jeśli fotelik był używany, nawet jeśli tylko na krótką trasę, sprzedawca może argumentować, że produkt nie nadaje się do dalszej sprzedaży i bardzo dobrze, że zwrotu nie przyjęła. Ja bym w życiu nie kupiła fotelika mając świadomość, że ktoś już go sobie gdzieś testował nie wiadomo jak.
#pracbaza #polska #praca #zalesie Moja rodzicielka wiedząc, że szukam pracy postanowiła dać mi świetną radę. W zeszłym tygodniu: Idź do policji! Mówię: nie, nie nadaję się na to. Wiem to. Ojciec w tle: TO DO CZEGO SIĘ NADAJESZ.
#kiciochpyta #samochody #dzieci #pracbaza
@Coffeepls: na bank będzie szybciej niż wykop.pl
Generalnie to ja bym od razu pisała do UOKiK. Oni fajne kary nakładają przy okazji.
Masz dokumenty potwierdzające, że już raz zwróciłeś fotelik zapewne, więc baba się nie wykreci, że nie dostała tego z powrotem