Wpis z mikrobloga

Pytanie do tych co mają w------e na opinie innych ludzi.

Jak się z kimś kłócicie albo zwracacie komuś uwagę, czy to jest kumpel lub napotkany nieznajomy to nie czujecie skrępowania, dyskomfortu? Nie rozmyślacie długo potem tej sytuacji?

Jak sąsiadki pies się zesrał na ładnym osiedlowym trawniku, a ona nie kwapi się do posprzątania to nie macie problemu ze zwróceniem uwagi?

W jaki sposób wypracowaliście sobie ten mechanizm nieprzejmowania się tym, co ludzie pomyślą jak się z nimi skonfrontujesz i zawalczysz o swoje?

Czy jak dojdzie do sytuacji, że kumpel/kumpela potraktują was bez szacunku to nie macie w głowie myśli typu "nie zwrócę mu uwagi, po czasie zapomnimy, lepiej nie narażać przyjaźni"?

Strasznie mam problem z rozmawianiem o uczuciach i z bronieniem swoich racji i nie mogę wywnioskować czemu. ( ͡° ʖ̯ ͡°) Czuję się mega niezręcznie i boje się reakcji ludzi.

#psychologia #psychiatria #terapia #psychoterapia
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@takiMirek29: Często się ten mechanizm wyrabia dopiero jak jest się starszym/ma się odpowiedzialną pracę/każdy chce cie wyruchać na hajs i musisz walczyć o swoje XD Wtedy jest dalej niepokój że coś musisz komuś zgłosić ale to robisz bo nie masz innego wyboru :D
  • Odpowiedz