Wpis z mikrobloga

Zaczynamy kolejny tydzień nowoczesnego niewolnictwa czyli pracy na etacie, dlatego wszystkim tyrającym na kogoś przypominam zasady zachowania zdrowia psychicznego w k0łchozach:
1. Żadnych własnych inicjatyw, robić tylko to co ktoś wam każe
2. Zero starania się przy jakichkolwiek zadaniach, robić byle jak
3. Udawać że się coś robi w jak największym możliwym wymiarze czasowym i w tym czasie nie robić nic związanego z r0botą

A wszystkim cuckoldzikom starającym się w r0bocie ponad absolutne minimum przypominam, że wasz szef zarabia na was 10x więcej niż wam płaci (pic rel), a jak mu zacznie gorzej iść to was wywali bez mrugnięcia okiem, nieważne jak się staraliście

#korposwiat #praca #pracbaza
jacekparowka - Zaczynamy kolejny tydzień nowoczesnego niewolnictwa czyli pracy na eta...

źródło: AAAA

Pobierz
  • 156
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@jacekparowka: przez parę lat tak robiłem. Od paru lat mam totalnie wywaloną k utangę w pracę, robię minimum, jak tylko pojawi się mocniejszy katarek / ból gardła / ból pleców (moje najczęstsze problemy), to idę na L4. Będąc w UK mi się to nie opłacało i olewałem pracę tylko wtedy, gdy naprawdę umierałem z temperatury lub bólu. CIEKAWE CZEMU hmmm... niskie podatki których nie ma w Polsce, bo poliniacy lubią
  • Odpowiedz
@mazut_kluczowy: mam podobne przemyślenia czytając posty tutaj. Ja od początku zawsze robiłem swoją robotę na 100% i za każdym razem mi się to opłacało, bo gdy szedłem po podwyżkę to nawet nie musiałem się tłumaczyć i ją dostawałem. Obecnie zarabiam więcej niż potrzebuję, ale wymagało to przez lata zaangażowania, rozwijania się i przede wszystkim walczenia o swoje. Jeśli u jakiegoś pracodawcy nie dostawałem tyle ile chciałem to zmieniałem pracodawcę.

Tymczasem
  • Odpowiedz
@jacekparowka: dla tych uwazajacych, ze jest za malo osob w pracy na wykonanie wszystych obowiazkow, chcialbym dodac, ze pracodawce ch*j to obchodzi, ze zlamiecie sobie kregoslup pracujac ponad sily. Gdy tylko cos sie stanie to cala wina spadnie na was bo przeciez nie przestrzegaliscie procedur, a bylo o tym mowione na szkoleniu bhp.
Jesli potrzeba wam dodatkowej osoby, ale nie przynosi ona minimum kilkudziesiecio tysiecznego zysku to jest to zbedny
  • Odpowiedz
@MajorKusiol: jak ktoś nie chce dać więcej kasy to nie robię nic extra poza listę obowiązków. Wydaje mi się to proste i logiczne, relacje w życiu czy relacje w pracy to dalej relacje, a te z natury są transakcyjne. Można nawet z góry krzyknąć cenę i zgłosić się na ochotnika do wykonania czegoś extra, jak ktoś nie chce zapłacić to sprawa jest prosta. Przeraża mnie, jak wiele ludzi podchodzi do
  • Odpowiedz
@jacekparowka: dlatego w koncu sie odważylem i zacząłem pracować na własną rekę i to była najlepsza decyzja. Mimo z--------u to wiem, ze z---------m tylko wyłącznie na siebie
  • Odpowiedz
@Czekolatka: ja też tego nie rozumiem. Wydaje mi się, że to skutek regularnego pało wania od dziecka, że "pieniądze siem nie liczom". W sumie w ten sposób jest wykorzystywana większość ludzi, co widząc dobro / pozorne dobro, zakłada dobrą wolę. Tak jak mówisz, wszystko co robisz w życiu i każda Twoja decyzja (jak i innych ludzi) ma swoją cenę.
  • Odpowiedz
  • 4
@PochlaniaczChleba jak ktoś się nie stara to ma tyle na ile się umawiamy. Jak ktoś się stara w danej sytuacji to rozpatruję to jako jakiś procent tego ile dzięki temu zarobiliśmy lub nie straciliśmy. W innym przypadku stała premia bo wiem że jak coś się stanie to mogę na niego liczyć. Dość subiektywnie ale skarg nie było.
  • Odpowiedz
W pierwszej pracy w kołchozie co prawda nie wychodziłem z inicjatywą własną ale niestety pokazałem, że szybko łapie wiedzę i jestem obrotny, w nagrode dostałem dużo nowych obowiązków i zero podwyżek, nawet udawanego awansu żebym miał inną nazwę nie dali
  • Odpowiedz
@jacekparowka: Nie mam pojęcia jak można zachować zdrowie psychicznie chodząc do kołchozu żeby robić na o-------l. Dla mnie jedynym sposobem aby praca była satysfakcjonująca jest zaangażowanie się w nią i zrobienie jej najlepiej jak potrafię. Dla własnej satysfakcji, kiedy się da to dla własnego rozwoju, nie po godzinach i nie kosztem swojego zdrowia, ale dla swojej psychiki właśnie. I nie wyobrażam sobie abym mógł się rozwinąć na tyle aby być
  • Odpowiedz