Wpis z mikrobloga

i właśnie po czymś takim jak pic rel krew mnie zalewa.
Imho do sklepów wielkopowierzchniowych powinien z buta wjechać jakiś UOKiK, bo nikt mi nie wmówi, że sytuacja w której sklepowi regularnie opłaca się sprzedać koszyk produktów za 1/3 taniej nie jest zmową cenową, czy nieuczciwymi praktykami wymierzoną w konsumentów.

ceny produktów są w c--j zawyżone i potwierdzają to wieczne promocje i jakieś kupony na kiju, które jedyne co mają na celu to zdywersyfikowanie klienteli.
robienie zakupów w tym kraju to jak granie w jakiegoś candycrasha gdzie albo zapłacisz góre siana albo będziesz składać combosy z wielopaków i aktywowanych kuponów.
zatem jeśli sklepowi opłaca np. się opchnąć produkt x w wersji 1+1gratis za kliknięcie w aplikacji, tym bardziej opłaca się im sprzedaż tych produktów bez promocji po niższych cenach.
bardziej niż tymi praktykami jestem zniesmaczony biernością polskich urzędów powołanych do pilnowania interesu tego narodu.

#zalesie #lidl #biedronka #gotujzwykopem
eltanol3000 - i właśnie po czymś takim jak pic rel krew mnie zalewa. 
Imho do sklepów...

źródło: IMG_20240809_084809

Pobierz
  • 83
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@eltanol3000: Supermarkety są w Polsce od ponad 30 lat a ludzi nadal przerasta koncept, że można na jednym produkcie stracić, żeby na innych odrobić stratę i jeszcze zarobić.

Sklepów nie interesuje za ile najtaniej mogą sprzedawać tylko ile maksymalnie jesteś skłonny zapłacić. Tak samo jak Ciebie nie interesuje za ile najmniej mógłbyś pracować, tylko jak za tą pracę zarobić najwięcej.
  • Odpowiedz
@eltanol3000: no nie do końca, część produktów jest tańsza aby zwabić/ utrzymać klienta. A sklep odbija sobie na innych rzeczach.
Patrz np, hot dogi z ikea
  • Odpowiedz
@eltanol3000: Nie zarabiają na 1+1 tylko na tym, że przy okazji weźmiesz jajka, bułki, wędliny itd. Mało kto wyskoczy do sklepu tylko po jedna rzecz z promocji. Niemniej jestem pewny, że UOKiK gdyby chciał, to by tan znalazł w c--j nieprawidłowości ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
  • 11
trzeba było iść do uczciwego lokalnego małego sklepu spożywczego, gdzie uczciwy Polak nie oszuka i gdzie pewnie jest o wiele taniej ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@drjaszczur
taniej u indywudualnego sprzedawcy niz u wielkopowierzchniowego hutrownika?

Z ekonomicznego
  • Odpowiedz
zatem jeśli sklepowi opłaca np. się opchnąć produkt x w wersji 1+1gratis za kliknięcie w aplikacji, tym bardziej opłaca się im sprzedaż tych produktów bez promocji po niższych cenach.


@eltanol3000: No właśnie nie do końca jest tak jak piszesz.
1. Skoro produkt jest "w aplikacji" to pewnie 1/3 klientów kupi go taniej. Nie dość, że trzeba mieć aplikację to jeszcze trzeba aktywować kupon. Czyli aby wyjść na zero sklep może dać niższą cenę niż dałby normalnie bez promocji.
2. Druga sprawa to jest taka, że sklep dzięki takiej promocji przyciąga klientów, którzy kupią inne produkty, bez promocji
3. No i jeszcze jedna rzecz. Sieci sklepowe robią takie promocje razem z producentami. Producenci też sprzedają taniej jakąś
  • Odpowiedz
@sierramikebravo

Mało kto wyskoczy do sklepu tylko po jedna rzecz z promocji.


Ja wyskoczę, jak jest mleko 6+6 albo piwerka 6+6 to pojadę nawet do Biedronki i nie wezmę przy tym nic innego, bo ich nie lubię. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz