Wpis z mikrobloga

@adrninistrator: xD

Kernel Linux nie ma testów jednostkowych, jest napisany w błędogennym i „trudnym” C, a gęstość błędów ma i tak mniejszą niż te wasze korpocrudy pisane z TDD.
  • Odpowiedz
W kazdej firmie w wymaganiach jest TDD a potem i tak #!$%@? z tego wychodziło xD TDD istnieje tylko w ksiazkach, tak jak czysty kod. Szpachla ifem I lecimy na produkcje koledzy, czasami trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie co jest "good enough" bo nigdy nie dowieziemy rozwiazania. Kodzik mozna pudrowac w nieskończonośc i takie sa fakty. Turboseniorzy produkuja "gownokod" bo wiedzą co jest pięć, na koniec dnia liczy sie ficzer ktory działa
  • Odpowiedz
@ly000: tdd jest dobra forma potwierdzenia tego biznes oczekuje. Raz mi się to bardzo sprawdziło - bardzo skomplikowany algorytm decyzyjny, którego biznes nie pojmował w pełni. Testy pokazywały czego chcą tak naprawdę. Także specyfika projektu, jeśli to zwykły crud to nie ma co się bawić w tdd
  • Odpowiedz
@galian Samo to ze człowiek umie pisac testowalny kod duzo daje, nie musi byc testowany, w swoich prywatnych projektach testy pisze tylko wtedy kiedy cos dają.
  • Odpowiedz
@ly000: Fajne w TDD jest to, że wymusza niejako skupienie się publicznym interfejsie, a nie szczegółach implementacyjnych, co w założeniu powinno prowadzić do przejrzystego kodu. No ale można osiągnąć dobry design bez pisania testów na początku. Nigdy nie rozumiałem tego parcia na TDD, a w wielu rzeczywistych projektach, gdzie wymagania ewoluują razem z kodem i jest wiele niewiadomych, zaczynanie od testów to przepalanie hajsu.
  • Odpowiedz