Wpis z mikrobloga

Byłem właśnie z kolegą na zakupach w Biedrze i wziął ze sobą voucher na 100 PLN, który mu przysłali pocztą.

Już przed kasą pyta się mnie ironicznie:

-A zadziała ten voucher, czy będzie "czynnik", który sprawi, że go nie zrealizuję?

Ja do niego: Na pewno będzie jak nie przeczytałeś regulaminu.

Skasowali nam zakupy i na końcu dał voucher. Kasjerka go zeskanowała i oczywiście wyskoczył jakiś błąd. Ryknelismy śmiechem.

I tak to wygląda. Na każdym kroku chodzi o to, żeby cię orypać. Kiedyś to się nazywało złodziejstwo i oszustwo, ale teraz jest na to patent. Trzeba dawać regulaminy na pierdyliard stron i 500 podpunktów. Na wszystkim muszą cię orżnąć w tych czasach, żeby tylko dodatkową złotówkę z gardła wyciągnąć.

Na promocjach w dyskontach
Na autach naszpikowanych elektroniką
Na zakupie mieszkania
Na rezerwacji lotu
Na kredycie
Na umowie
Na zakupie sprzętu elektronicznego

Nie podoba mi się ta praktyka rżnięcia ludzi w białych rękawiczkach

#inflacja #ceny #takaprawda #prawo #nieruchomosci #motoryzacja #biedronka
  • 13
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Przegrywzyciowy0: @MisterMinister @systemluster Były jakieś warunki, że trzeba było mieć ileś paragonów z zakupów na łączną sumę, kartę biedronki i jakieś inne.

Wszystkie punkty spelnił, bo kasjerki i kierowniczka sklepu dzielnie walczyły, ale kumpel wygrał, pokazał paragony i kartę, zakres dat itd.. Wyszło na to na końcu, że one "w takim razie nie wiedzą co się stało i żeby skontaktował się jakoś z BOK".

Ale walić to, bo
  • Odpowiedz
I tak to wygląda. Na każdym kroku chodzi o to, żeby cię orypać. Kiedyś to się nazywało złodziejstwo i oszustwo, ale teraz jest na to patent. Trzeba dawać regulaminy na pierdyliard stron i 500 podpunktów. Na wszystkim muszą cię orżnąć w tych czasach, żeby tylko dodatkową złotówkę z gardła wyciągnąć.

Trzeba być ciężkim idiotą, żeby nie zrozumieć czytanego tekstu. Napisałem, że po 1 nie o to chodzi, a po drugie wszystkie warunki
  • Odpowiedz
@GOHAN: To ty masz syf zamiast mózgu, o czym świadczy to, że uważasz za całkiem spoko ojebywanie konsumenta i stawiasz jako winnego konsumenta. Takie osoby jak ty są idelnym wyfiletowanym gófnem populacyjnym, które da sobie wszystko zrobić, bo cokolwiek by mu nie zrobili to stwierdzi, że jest sam sobie winien.

To są perfidne zagrania. W tym przypadku akurat wszystko było zgodnie z regulaminem o czym napisałem wyraźnie w drugiej wypowiedzi,
  • Odpowiedz
uważasz za całkiem spoko ojebywanie konsumenta


@MakiawelicznyAltruista: Nikt nikogo nie o----ł. Jak się zepsuje kasa to też powiesz, że to wina biedronki ?

Takie osoby jak ty są idelnym wyfiletowanym gófnem populacyjnym, które da sobie wszystko zrobić, bo cokolwiek by mu nie zrobili to stwierdzi, że jest sam sobie
  • Odpowiedz