Wpis z mikrobloga

Jak to jest, że mieszkam kilkaset metrów od policji, impreza nade mną na całego, dzwoniłam godzinę temu i dalej nie przyjechali ( ͡° ʖ̯ ͡°)
#zalesie #polska
  • 105
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Czaczkes przypomnę ci, że całkiem niedawno dwóch (a wedle innych wersji trzech) gówniarzy skopało na śmierć 28 latka za to, że bronił swojej dziewczyny. Z niektórymi nie ma co zaczynać dyskusji bo ludziom sie wydaje, że są jakimiś prawilniakamini i prawo ich nie dotyczy. Jak nie masz przewagi liczebnej to nawet nie ma co iść się kłócić
  • Odpowiedz
@Czaczkes moja koleżanka właśnie miała przed chwilą taką sytuację, wprowadzili się nad nią studenci i zrobili imprezę w środku tygodnia, poszła pogadać i ustalić jakiś kompromis że głośna muzyka do 24. To kazały jej te studentki s--------ć i darły p---e do 4
  • Odpowiedz
@lurking69420: życzę Ci byś był mną, pieprzone 10 lat żarcia styropianu się opłaciło, jestem ustawionym, ale dalej jeżdżę renówką i chodzę w obdartych spodenkach z #!$%@? flagowym telefonem s przed 5 lat.

Jak mój Lanlord z Iranu w Kinngston Upon Hull, co kasiurę w reklamówce nosił.
  • Odpowiedz
serio warto ze sobą rozmawiać. Wzywanie patrolu w takich okolicznościach to ostateczność a nie pierwszy krok.


@Czaczkes: jest dokładnie odwrotnie. Trzeba dzwonić po policję odrazu. Z doświadczenia wiem że jak wyłapią mandat przy pierwszym razie, to ta perspektywa hamuje kolejne imprezy.
  • Odpowiedz