Wpis z mikrobloga

Najgorzej mają osoby w wieku 30-40 lat w tym kraju. To jest hardcore totalny. Wiem, bo sam jestem w tym przedziale. Jak szedłem do dobrego liceum to były zaporowe progi, bo szło dużo osób potem na studia to samo. Jak miałem gap year na studiach to nie mogłem znaleźć pracy, bo było dwucyfrowe bezrobocie i stary codziennie patrzył na mnie jakby chciał mi łeb r------c, że siedzę rok w domu na bezrobociu.

Potem poszedłem po studiach do pierwszej pracy to było kompletne dziadostwo. Skończyłem takie studia, że niestety nie zagwarantowały mi dobrej pracy, bo bystroscią nie grzeszę w miarę ogarnięty byłem, ale bez szału i problemy z koncentracją i ciężkie ADHD nie pomogło.Polsce nawet tacy bardziej lotni ludzie mają ciezko. Mieszkania już były w chooy drogie, mała firma, mobbing, zleceniówki i w jeden dzień w------i połowę osób z roboty. Ja zostałem.

Potem znalazłem lepszą pracę, mieszkałem ciągle że starymi zarabiałem coraz więcej. Coś mi zostało to zacząłem oszczędzać. W------i tą inflację covidową i oczywiście wszystkie grupy świata dostały lawiny pieniędzy z helikoptera tylko oszczędzający dostali po doopie. Szkoda, że nie robili dopłat dla oszczędzających.

Więc doszedłem do wniosku, że muszę coś zrobić, zacząłem inwestować na giełdzie. Na szczęście miałem farta. Teraz już mam wiedzę, ale z perspektywy czasu widzę, że to moje początki to był tylko fart, jedyny, pierwszy i oby nie ostatni fart w zyciu. Zrobiłem 400 procent zwrotu oszczędności w 5 lat.

Tylko co z tego? Skoro 400 procent z gofnianej kwoty to gofniana kwota, a ja tego zwrotu już nie powtórzę, bo ktoś kto robi taki zwrot zawsze miał więcej szczęścia niż rozumu, cokolwiek nie mówi. Byłem jak małpa co trafiła Jackpot. Dopiero teraz jestem świadomym inwestorem i wiem, że jak uda mi się 30 procent rocznie to będzie rewelacja.

Tymczasem ceny nieruchomości są tak odklejone, warunki kredytów tak dziadowskie, że tylko zawistni, spanikowani kredyciarze wzrostowi kpili "czekaj dalej na spadki, demonizujecie kredyty, a to narzędzie blabla", ale stwierdziłem, że nie c--j, nie wezmę kredytu na tak skrajnie dziadowskich warunkach.

Na domiar złego jak rodzina i dziewczyna oraz znajomi kapneli się, że udało mi się kilkaset k zarobić na giełdzie to każdy zachowuje się tak jakbym ja powinien wszystkim pomagać, za wszystko płacić i pewnie jak wyjadę z rozową po jej studiach do dużego miasta, żeby kupić mieszkanie to nagle uruchomi się ból, że czemu ona musi płacić połowę jak jej facet ma tyle kasy, chociaż teraz niby mówi, że się złożymy, ale przed faktem dokonanym podniesie larum.

Tyle, k---a tyle. To jest śmiech. Stać mnie na marną kawalerkę w dużym mieście i zostałbym kompletnym golodupcem, gdybym ją kupił. Już powiedziałem, że ma w to włożyć tyle co ja, ale oczywiście wiemy jak jest. Cała rodzina zacznie robić koło doopy za plecami., że co za facet że mnie itd.

Lepszej nie znajdę, bo w tych czasach jak laska daje doopy bez narzekania i nie zdradza z mokebe to jest już szczyt i wygrana jacpota na loterii, kin, że nie ugotuje, nie sprząta, nie płaci, nic nie robi i siedzi ciągle na insta. Jak mi ktoś powie, żeby poszukać lepszej to go wyśmieje. W tych czasach i realiach obecnie to mogę trafić tylko jeszcze gorzej.

Najchętniej to olałbym to i siedział w domu u starych i do starości przegrywał życie, ale presja rodziny jest za duża, żeby się ogarnąć, wyjechać, założyć rodzinę, związek. Jednak ja już nic nie chcę. Od tej chemii co Klaus Schwabb dodał do czegoś, żeby faceci nie buntowali sie jak będą robić pozbawienie własności i NWO to jest mi totalnie wszystko jedno. Nie mam energii, motywacji, checi do działania, wiary, że cokolwiek kiedyś osiągnę i żadnych ambicji.

#przegryw #nieruchomosci #mieszkaniedeweloperskie #mieszkanie #gielda #koalicjadeweloperska #przegrywpo30tce #depresja
  • 36
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@MakiawelicznyAltruista: no może na początku kariery tak było, ale obecni 35-40 latkowie to się w dalszym ciągu załapali na okres wysokich pensji i stosunkowo tanich mieszkań. Większość lajtowo kupiła. Nawet w tanim kredycie. Kupowali przed covidem...
  • Odpowiedz
@MakiawelicznyAltruista wiesz co jest przegrywem w Twoim opisie? Masz ponad 30 lat i czujesz presję rodziny. Przejmujesz się opinią innych. Myślałem, że w tym wieku każdy pozbywa się tego uczucia - czyli tylko ja tak mam? To jest moje życie. Nie będę robił tego czego oczekują ode mnie wszyscy. Studia, praca od 8-16, nie wychylać się tylko robić, ożenić się bo przecież już 27 lat, 28 lat i bez bombelka? Obowiązkowo!
  • Odpowiedz
@MakiawelicznyAltruista:
35-40 latkowie załapali się na najwyższe możliwe pensje w it, właściwie mogli wchodzić nawet bez studiów do zawodu i szybko awansować do klasy średniej. Co lepsi wykorzystali okazję i zarabiają teraz 20-30k. Nie ma i nie było zawodu, do którego było tak łatwo wejść i awansować z zarobkami tak szybko (lekarze mają albo kosmiczny wynik na maturze osiągalny dla 1% albo bogaci starzy i płatne lekarskie studia, a zarobki
  • Odpowiedz
@maryjuszpitagoras: dokładnie, ale różne są charaktery. Moim zdaniem większość woli mieć taką utartą ścieżkę postępować jak inni i nie zawsze są szczęśliwi. Ja przykładowo mam w dupie wszystkich xD
Ile to się osłuchałem po co jedziesz tam, po co tam, bo ślub to już, czemu jeszcze dzieci nie macie już tyle po ślubie. A po co ta emigracja, przecież zarabiasz w Polsce 12k netto... czego ci brakuje, szukasz miodu xD
  • Odpowiedz
@maryjuszpitagoras: Jednak trochę wyłamuję się ze schematu, ale tak, liczę się z ludźmi. Wizja samotnych ostatnich dwóch dekad życia jest słaba dla mnie. Wyobrażam sobie siebie na starość, jeśli wypne się na każdego, zostawię dziewczynę i potem może pomyśle, że trzeba było jednak założyć rodzinę. Niekoniecznie z dziećmi, ale chociaż mieć żonę.

No, bo nie będę rozstawał się z dziewczyną i szukał innej. Wprawdzie cieszę jeszcze dość sporym zainteresowaniem kobiet, ale co z tego jak współczesne dziewczyny to takie dno, że
od mojej dziewczyny mimo jej wielu wad to na 99 procent trafiłbym tylko gorzej.

Już byłem wcześniej w innych związkach i wiem, że młodzi mężczyźni nie mają za bardzo czego szukać na współczesnym rynku matrymonialnym. Jest wybór raczej między zdychaniem w potwornej samotności, a kompletnym pustostanem i życiem w piekle z jakąś roszczeniową borderką, leniem
  • Odpowiedz
@MakiawelicznyAltruista znam to trochę co piszesz. Ja presję otoczenia olałem i staram się rozwijać w innych dziedzinach niż związek, dzieci, rodzina.

Uciekłem w sport i z roku na rok idzie mi coraz lepiej, polecam znaleźć sobie coś co pozwoli osiągać jakieś cele, nie muszą to być cele takie jakie robi 90% społeczeństwa, można iść całkiem inna drogą i czuć się spełnionym.

Mam szczęście pracy zdalnej, zrezygnowałem z życia w wojewódzkim, kupiłem
  • Odpowiedz
@MakiawelicznyAltruista: zarobiłeś kilkaset k na giełdzie i masz problem ze sie zzerujesz jak pójdziesz po mieszkanie w big5? Kolo to jest Polska, tu ludzie kilka lat ciułają na wkład własny i lecą po kredyt na 30 lat dopóki jest zdolność i pociąg znowu nie odjechał. Ciesz się fartem i zamien go na swoje mieszkanie zwłaszcza że już najmłodszy nie jestes. Do kiedy niby chcesz u starych mieszkać?

A truciznę dodawają
  • Odpowiedz
@MakiawelicznyAltruista: Też jestem w tym przedziale wiekowym. Jeśli rzeczywiśćie dobiegasz 40, to miałeś czas na zakup nieruchomości w dobrej cenie - mogłes kupić w okresie spadków 2011-2015, ewentualnie w okresie niskich wzrostów cen 2015-2019. Tak więc nie narzekaj, że się obudziłeś z kupnem mieszkania teraz.
  • Odpowiedz
@MakiawelicznyAltruista co Ty chłopie gadasz. Masz wagon siana, możesz zrobić wszystko - kupić duże mieszkanie, pobudować coś małego, tylko dałeś sobie wmówić że kredyt to jakieś straszne zło, a Twoi rówieśnicy go pobrali, spełnili swoje potrzeby mieszkaniowe, a rata im się zdewaluowała.
  • Odpowiedz
@Czekolatka: Ty nawet nie chodzi o radzenie, bo ja sobie radzę też dobrze, ale mnie np osobiście w-------a dwie rzeczy:
- że wszystko muszę z życia wyszarpywać ciężką pracą i sprytem, nic mi nie spada z nieba, nic mi się nie należy, w życiu dostałem tylko 3x na ZUS w covidzie. A jakieś farfocle wiecznie premie, barbórki, 13/14, dopłaty do termomodernizacji, do węgla, 500+, wakacje kredytowe, kredyt zakładowy 0%, bk
  • Odpowiedz
@MakiawelicznyAltruista: Najgorzej? Xddd przecież Ci ludzie trafili idealnie na falę wejść globalnych korpo do PL, z samym angielskim ludzie robili w 3 lata od entry level goja do managera, a dzisiaj są dyrektorami oddziałów.

Po prostu nieudacznik zawsze będzie nieudacznikiem i tyle, niezależnie od czasów. Ja akurat jestem nieco młodszy (przed 30) i zarówno ja jak i moi znajomi (głównie IT oraz finanse) bez problemu już mieszkania swoje mają.
  • Odpowiedz