Wpis z mikrobloga

@MakiawelicznyAltruista: no może na początku kariery tak było, ale obecni 35-40 latkowie to się w dalszym ciągu załapali na okres wysokich pensji i stosunkowo tanich mieszkań. Większość lajtowo kupiła. Nawet w tanim kredycie. Kupowali przed covidem...
  • Odpowiedz
@MakiawelicznyAltruista wiesz co jest przegrywem w Twoim opisie? Masz ponad 30 lat i czujesz presję rodziny. Przejmujesz się opinią innych. Myślałem, że w tym wieku każdy pozbywa się tego uczucia - czyli tylko ja tak mam? To jest moje życie. Nie będę robił tego czego oczekują ode mnie wszyscy. Studia, praca od 8-16, nie wychylać się tylko robić, ożenić się bo przecież już 27 lat, 28 lat i bez bombelka? Obowiązkowo!
  • Odpowiedz
@MakiawelicznyAltruista:
35-40 latkowie załapali się na najwyższe możliwe pensje w it, właściwie mogli wchodzić nawet bez studiów do zawodu i szybko awansować do klasy średniej. Co lepsi wykorzystali okazję i zarabiają teraz 20-30k. Nie ma i nie było zawodu, do którego było tak łatwo wejść i awansować z zarobkami tak szybko (lekarze mają albo kosmiczny wynik na maturze osiągalny dla 1% albo bogaci starzy i płatne lekarskie studia, a zarobki
  • Odpowiedz
@maryjuszpitagoras: Jednak trochę wyłamuję się ze schematu, ale tak, liczę się z ludźmi. Wizja samotnych ostatnich dwóch dekad życia jest słaba dla mnie. Wyobrażam sobie siebie na starość, jeśli wypne się na każdego, zostawię dziewczynę i potem może pomyśle, że trzeba było jednak założyć rodzinę. Niekoniecznie z dziećmi, ale chociaż mieć żonę.

No, bo nie będę rozstawał się z dziewczyną i szukał innej. Wprawdzie cieszę jeszcze dość sporym zainteresowaniem kobiet,
  • Odpowiedz
@MakiawelicznyAltruista znam to trochę co piszesz. Ja presję otoczenia olałem i staram się rozwijać w innych dziedzinach niż związek, dzieci, rodzina.

Uciekłem w sport i z roku na rok idzie mi coraz lepiej, polecam znaleźć sobie coś co pozwoli osiągać jakieś cele, nie muszą to być cele takie jakie robi 90% społeczeństwa, można iść całkiem inna drogą i czuć się spełnionym.

Mam szczęście pracy zdalnej, zrezygnowałem z życia w wojewódzkim, kupiłem
  • Odpowiedz
@MakiawelicznyAltruista: zarobiłeś kilkaset k na giełdzie i masz problem ze sie zzerujesz jak pójdziesz po mieszkanie w big5? Kolo to jest Polska, tu ludzie kilka lat ciułają na wkład własny i lecą po kredyt na 30 lat dopóki jest zdolność i pociąg znowu nie odjechał. Ciesz się fartem i zamien go na swoje mieszkanie zwłaszcza że już najmłodszy nie jestes. Do kiedy niby chcesz u starych mieszkać?

A truciznę dodawają
  • Odpowiedz
@MakiawelicznyAltruista: Też jestem w tym przedziale wiekowym. Jeśli rzeczywiśćie dobiegasz 40, to miałeś czas na zakup nieruchomości w dobrej cenie - mogłes kupić w okresie spadków 2011-2015, ewentualnie w okresie niskich wzrostów cen 2015-2019. Tak więc nie narzekaj, że się obudziłeś z kupnem mieszkania teraz.
  • Odpowiedz
@MakiawelicznyAltruista co Ty chłopie gadasz. Masz wagon siana, możesz zrobić wszystko - kupić duże mieszkanie, pobudować coś małego, tylko dałeś sobie wmówić że kredyt to jakieś straszne zło, a Twoi rówieśnicy go pobrali, spełnili swoje potrzeby mieszkaniowe, a rata im się zdewaluowała.
  • Odpowiedz
@MakiawelicznyAltruista: Najgorzej? Xddd przecież Ci ludzie trafili idealnie na falę wejść globalnych korpo do PL, z samym angielskim ludzie robili w 3 lata od entry level goja do managera, a dzisiaj są dyrektorami oddziałów.

Po prostu nieudacznik zawsze będzie nieudacznikiem i tyle, niezależnie od czasów. Ja akurat jestem nieco młodszy (przed 30) i zarówno ja jak i moi znajomi (głównie IT oraz finanse) bez problemu już mieszkania swoje mają.
  • Odpowiedz