Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Oponka na brzuchu zniszczyła mi życie.

Dwa lata temu miałem bardzo ciężki okres, który skończył się tym, że na moim brzuchu pojawiła się nigdy niewidziana oponka. Niestety do dzisiaj nie jestem w stanie się jej pozbyć. Już chyba muszę pogodzić się z tym, że nigdy nie będę miał płaskiego brzucha. Za Chiny ta oponka nie chce odpuścić. Cała reszta ciała wygląda świetnie co swoją drogą jest absurdalne, a tam ani drgnie - tak jakby tam nie dochodziły żadne nerwy, żadna krew - jakby to był martwy obszar bez funkcji życiowych. Prawdopodobnie jest to brzuch stresowy, gdyż od 2 lat mam problemy ze snem oraz sporo stresu.
Niestety z tego przejmowania się oponką też trochę włosów straciłem :(

#silownia #mikrokoksy #mirkokoksy



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Nighthuntero
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 11
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@mirko_anonim: Ojej biedny zestresowany OPek, miał trudności w żyćku i na jego ciałku pojawiła się oponka. Oponka jest w zasadzie obiektem z innej galaktyki, nie ma funkcji życiowych, dopadła OPka i siedzi wokół jego ciałka, nie dopływa do niej krew, nie da się z nią nic zrobić - oponka nie odpuszcza. OPek tak się przejmuje oponką, że aż stracił trochę włosów ze swojej główki :(. Być może to stresik wywołany
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: jeżeli oczekiwałeś poklepania po głowie i wspólnego stękania w stylu "it's over dla oponacel" to wybrałeś złe tagi. Jedyny właściwy zaczyna się na p a kończy na rzegryw. Spróbuj tam.

  • Odpowiedz