Aktywne Wpisy

Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...

NaglyAtakGlazurnika +145
Jak macie raka lub poważną chorobę, nie liczcie na NFZ.
53 minuty próbowałem się dodzwonić do rejestracji szpitala wojskowego we Wrocławiu. Byłem 13 jak zadzwoniłem. Po 53 minutach kiedy połączenie przerwano byłem 9.
Płać grzecznie składkę zdrowotną i zdychaj jakbyś chciał z niej skorzystać( ͡° ͜ʖ ͡°).
#wroclaw #medycyna #zdrowie
53 minuty próbowałem się dodzwonić do rejestracji szpitala wojskowego we Wrocławiu. Byłem 13 jak zadzwoniłem. Po 53 minutach kiedy połączenie przerwano byłem 9.
Płać grzecznie składkę zdrowotną i zdychaj jakbyś chciał z niej skorzystać( ͡° ͜ʖ ͡°).
#wroclaw #medycyna #zdrowie
źródło: Screenshot_20250903-115145__01
Pobierz




Tldr: rozstałam się z facetem do którego nadal coś czuję, nie mogę o nim zapomnieć
Z mojej inicjatywy 3 tygodnie temu się rozstaliśmy. Nasz związek trwał 7 lat, od 1,5roku mieszkaliśmy razem. Ja 30, on31 lat.
Dlaczego się z nim rozstałam?
1. Do tej pory mi się nie odwiadczyl choć mówił, że ślub (tak jak i dla mnie) jest dla niego ważny. Ciągle tylko powtarzał, że nadejdzie właściwą pora to to zrobi i żebym się nie martwiła
2. Często czułam, że jest jeszcze chłopcem:
- kiedy widział się z kolegami to nie miał umiaru, wychodził zaraz po pracy o 16 a wracał o 22 choć tyle razy mówiłam żeby wyszedł na piwko na 2-3h i tyle, zwłaszcza że widuje się z nimi raz/dwa w tygodniu
- kiedy mówiłam wyrzuć śmieci jak będziesz wychodził to ich nie wyrzucił, przypomniał sobie już po powrocie. Albo kiedy mówię, zrób leczo z tej cukinii bo bardzo dużo jej mamy i trzeba zużyć bo się zepsuje to ten zrobił z jednej najmniejszej a resztę zostawił myśląc że ja coś chciałam z tego zrobić. Tak jakby w ogóle mnie nie słuchał
- kiedy raz w tygodniu miał zdalne w pracy to na spokojnie skończył przerabiać zdjęcia (w weekendy dorabia czasem jako fotograf) ale prania nie rozwiesił ani nawet nie wyjął z pralki a obiad robiłam ja kiedy wróciłam o 18 do domu
3. Kwestia finansowa. Ja zarabiam nawet nie połowę tego co on i to od niecałego roku (wcześniej oboje mieliśmy podobne pensje). Ustaliliśmy więc, że będziemy się dzielić proporcjonalnie do zarobków żeby każdy mógł wydać na wspólne, swoje plus żeby coś mu zostało. I przez te pół roku cały czas wyvhodzilam na minus albo na zero, bo on zaczął zjadać najdroższe rzeczy że sklepu (a raz płaciłam ja, raz on). Chciał żebyśmy się przeprowadzili bliżej jego i mojej pracy, w droższą dzielnicę mimo moich protestów, ale powiedział że on i tak będzie więcej płacił więc w czym problem. Zgodziłam się a potem miałam problem żeby wszystko opłacić, a najbliżej domu mamy jakieś drogie sklepy a nie tanie dyskonty do których muszę podjeżdżać komunikacją. W dodatku zaczął kupować mnóstwo rzeczy, bo przecież go stać. A mielimy zbierać na mieszkanie
No więc jak widać nie było konkretnego, dużego powodu, po prostu mnie to wszystko w końcu przerosło i w pewnej kłótni powiedziałam mu ze juz go nie kocham (co nie jest prawda). Że się wyprowadzam i koniec. I tydzień później się spakowałam i wyprowadziłam. On w sumie nijak zareagował na to. Płakał jak wyjeżdżałam i zaproponował że mnie podwiezie żebym tych gratów nie musiała komunikacją wozić ale nic się nie odzywał podczas podwózki. Czułam się jak z takim dużym dzieckiem. Niby gadamy o ślubie ale zaręczyn nie ma, rozmawiamy o kupnie mieszkania ale on oszczednosci wydaje na nowy samochód. Stwierdziłam że zacznę mówić o dzieciach (a mój zegar tyka w końcu) a on kupi psa. Niby mamy podobne cele życiowe ale u niego tego nie widziałam tylko mi to mówił.
Minęły 3 tygodnie a ja ciągle o nim myślę. To był mój pierwszy związek, moi rodzice go bardzo lubili, jeździliśmy wspólnie z jego rodzeństwem na wakacje. Wzięłam tydzień wolnego w pracy, bo nawalałam. Widzę jego ulubione chrupki w sklepie to mam ochotę je kupic. Ciągle przeglądam jego social media choć bardzo rzadko coś wrzuca, przeglądam nasze rozmowy i mam ochotę do niego napisać. Oprócz tego, że był moim chłopakiem był też moim przyjacielem. Przeprowadziłam się dla niego, zostawiłam swoich przyjaciół 250km dalej i zostałam teraz sama w tym mieście bez nikogo. Rozmyślałam żeby wrócić do dawnego miasta ale praca która mam daje mi satysfakcję, a tam nie będę mogła tego robić. Szukam ofert w okolicy ale po podwyżce którą dostałam żadna oferta nie daje mi tyle (w tej branży raczej bliżej najniższej płacą a za to się sama nie utrzymam). Nie wiem już co robić. Ostatnio chodziłam po naszym osiedlu z nadzieją ze na niego wpadnę. Sama nie wiem po co. Z jednej strony tak bardzo go kocham, a z drugiej już miałam dość jego zachowania....
Jak sobie poradziliście po rozstaniu? Ale nie takim że ktoś was zdradził. Tylko po rozstaniu kiedy coś czulisvie do drugiej osoby a ona wam w niczym nie zawiniła
#zwiazki
#rozowepaski
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Dipolarny
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim
@mirko_anonim: to jakim cudem zarabiasz polowe?
Boże jak mi szkods tego typa ze tyle czasu skończył z taką marudna i niezaradna krowa.
Pewnie siłowni to na filmie w tv widziałaś raz w życiu xD
@mirko_anonim: przeczytaj co napisalas i sprobuj sie postawic po jego stronie. Czy te sprawy byly warte rozstania?
Hinty:
Facet nie slucha, bo nie przerobil wszystkich cukini? Tak, chlopy tak maja. Jak cos chcesz, to napisz na kartce,
@programista15cm: XD gosciu tinder i hurtowe ruchanie randomowych lasek tak ci mozg spralo, ze uznajesz tylko jeden sport dla kobiety - silownia. Jakby to byl jakis znacznik oddzielajace wartosciowe laski od wybrakowanych.
Chodziło o jej podejście, o to ze jest leniwa nieambitna amebą z pretensjami
To kto tu jest niedojrzały?
Ok, chcesz czegoś innego od życia, odchodzisz, ale można się jak człowiek zachować.
@programista15cm
A takim sposobem zarabiam połowę mniej, że mam 6k na rękę a on 13k. I nie uważam tego za porażkę życiową, bo wbrew wszelkiej opinii większość ludzi w Polsce zarabia mniej niż ja.
Może nie napisałam, że mam chorobę na którą wydaję sporo pieniędzy, bo w Polsce leki które działają i dają szansę na normalne życie nie są refundowane. Do tego dochodzą
To z jakich powodów faceci kończą związki?
Komentarz usunięty przez autora
@not_me
Nie wierzysz to proszę wydatki za marzec kiedy mieszkałam jeszcze z ex. Lekarz 300zl, leki 1500zl (być może do końca czerwca uda mi się to zmniejszyć do 300zl jeśli dostanę się na refundowane leczenie), dentysta 400zl, komunikacja 180zl, mieszkanie 1800zl, jedzenie 1100, telefon 30, internety 50, weterynarz 120
Razem 5480. Zostaje niecałe 500zl na "podpaski" ale był ślub mojej kuzynki więc resztę dałam jej