Wpis z mikrobloga

@ibleedforyou: ja mam ślub cywilny bez kościelnego i myślałem że też jestem skreślony jako chrzestny, ale mam 3 chrześniaków ( ͡° ͜ʖ ͡°) Rodzice dzieciaków musieli kombinować jak to ogarnąć ale jakoś im się udało (w tym 1 nawet w kościele prawosławnym). Ofc ja nie chodzę do kościoła, nie spowiadam się, nie przyjmuję komunii itp, więc chyba idealnie się nadaję na kogoś kto ma wychować w
  • Odpowiedz
abstrakcją jest że w tym kraju nikt nie widzi nic złego w proszeniu o bycie chrzestnym osobę niewierzącą xD


@moniuszki: Moja rozmowa z koleżanką. Ja - katolik, ona - niewierząca.
Ona: chciałabym być matką chrzestną waszego przyszłego dziecka
Ja: Ale ty przecież jesteś ateistką?
Ona: Głupi, oczywiście, że jestem katoliczką. Ja po prostu nie wierze w Boga.
Także jak widzisz osoby niewierzące niekiedy bardzo chcą nimi być xD
  • Odpowiedz
@MistrzKowalski: mam dwójkę chrześniaków i nie uważam się za sponsora. Jednemu dam raz na jakiś czas stówę, coby miał na wyjście ze znajomymi. U drugiego jestem tylko po to, żeby mógł pójść do katolickiej szkoły w UK, bo publiczne są c-----e ze względu na dzieci napływowych inżynierów i lekarzy.
  • Odpowiedz
Jak widzę to jest polowanie na byle bogatszego członka rodziny, a tak to niech s-------a.


@kishibashi: Oczywiście, że tak jest. Mam kumpla, który jest po rozwodzie, nie ma dzieci, jest sam, ma własną chatę i zarabia może nie jakieś kokosy, ale ma wszystko dla siebie i zero kredytów.
Po rozwodzie nagle zaczął od bliższej i dalszej rodziny dostawać takie propozycja krzestnego xD Frajer już jest chrzestnym 3 gówniaków xD I
  • Odpowiedz
No ja właśnie tydzień temu grzecznie odmówiłem. Zapytałem czy młodzi mają zamiar wychowywać dzieciaka w wierze katolickiej - zaprzeczyli.


@Tryt_on: Idealne pytanie. Gdyby nie zaprzeczyli to byś powiedział, że sam jesteś niewierzący i nie chcesz xDD Nie ma dobrej odpowiedzi.
  • Odpowiedz
niech maluszek najpierw powie, czy w ogóle chce być chrzczony... :P


@nocnica: Dokładnie, musieliby go pewnie kusić tym, że dostanie prezenty na komunię i ...pieniądze( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@youngP: odmówiłem trzy razy każdmeu bahcorowi w mojej rodzinie, teraz każdy po rozwoadach i alimentach a głupie madki pewnie zaraz by mnie podąły o jakies alimenty BO PRZECIE ŁOJCIEC KŻESTNY TO PŁAĆ
jezus jaka ulga że nie mam i NIE polecam nikomu żadnego bachorstwa pod każdą postacią
  • Odpowiedz
@ZielonyRozpustnik: Nie, ale mieli 30 innych osób do wyboru. Wybrali oczywiście rozwodnika, który ma kasę i nie ma własnych dzieci. Przypadek.

Przyszlo Ci do glowy, ze jak ma sporo hajsu to po prostu mu nie szkoda albo moze nawet ma frajde ze sprawiania radosci dzieciakom?


Ale to nie on się zgłaszał na chętnego tylko do niego przychodzili :)

@ZielonyRozpustnik
  • Odpowiedz
@youngP sam osobiscie mam dwojke chrzesniakow mimo, ze wlasnej corki nie chrzcilem, nie czuje sie wykorzystywany na hajs. Natomiast bardziej mnie ciekawi dlaczego dwojka doroslych ludzi mimo otwartego plucia na kosciol ulega presji wlasnych rodzicow i ze wzgledu na to chrzci. Pare razy juz uslyszalem od innych rodzicow na wiesc, ze nie chrzcilem dziecka „zazdroszcze” i za kazdym razem mam takie wtf xD
  • Odpowiedz
@youngP: Nie polecam. Raz jeden, jedyny się zgodziłem, niby normalni, niby OK a po chrzcinach matce młodego odklejka że nie jestem fundatorem, mimo że jasno wcześniej rozmawialiśmy na te tematy. Idź pan w ch.... zero litości, brak jakiekolwiek zgody na przyszłość. Choćby nie wiadomo jak fajni byli to ludzie.
  • Odpowiedz
bycie chrzestnym w Polsce sprowadza się wyłącznie do płacenia hajsu, bez żadnego racjonalnego powodu. Później wlatuje jakaś komunia, bierzmowanie, czy ślub i ludzie mówią, że muszą dać więcej bo są "chrzestnymi" xD


@donttalktome: bo większość polaków, choć mieni się katolikami, to tak naprawdę wyznaje katolicyzm ludowy. Nie ważna jest wiara, ważne są obrzędy, a najlepiej takie żeby wszyscy we wsi widzieli.
  • Odpowiedz