Wpis z mikrobloga

Jutro z radością wstanę o 5, żeby odwieźć mojego syna na pierwsze zawody z zapasów. Chłopak trenuje już 2 lata i stwierdzam, że sport totalnie pomógł nam w życiu. W pierwszej klasie syn miał problemy z kolegami. Uwzięli się na niego, dokuczali mu, były przepychanki i inne takie. Nie pomagały rozmowy z rodzicami i wychowawca. Chłopak wychodzil często ze szkoły z płaczem, że on tam więcej nie pójdzie. W drugiej klasie zapisałam go na treningi. Usprawnił się fizycznie, zakupmlowal się z chłopakami ze starszych klas. Zyskał dużo na pewności siebie. Dwa razy była taka sytuacja, że ktoś chciał się bić i syn sprowadził pacjenta do parteru zakladajac mu biodro. Od tamtej pory jest spokój. Jest kozakiem i już nikt nie podskakuje. Sport jest potrzebny w życiu młodego człowieka. Trzymajcie jutro kciuki za młodego!
#chwalesie #sport #dzieci
  • 200
@Belbiteo pierwsza klasa i już dokuczanie słabszemu.
Fajnie, nabierze pewności siebie. Byle tylko nie poszedł " w drugą stronę". Zdobywał wszytko tylko siłą. Nie będą go lubili tylko się go bali. Oby nie.
Zazdroszczę takiego taty. Serio.
Nie kazdy jak dostanie troche sily i pewnosci siebie to od razu idzie grzac innych bo niektorzy maja rodzicow, ktorzy pomagaja ksztaltowac dobre postawy.


@Ulic_Qel_Droma: Nie kazdy ale niektorzy, wiec juz tak nie pitol, bo rownie dobrze moze sie sprawdzic jego scenariusz. A ci ktorzy maja rodzicow, czesto wychowują tępe oskarki
@Belbiteo no i super, też tak zrobię ze swoim synem (póki co lvl2), moi starzy byli zdecydowanie team "bądź grzeczny". I w sumie od małego z nimi miałem kosę i po latach doszedłem do wniosku że największy żal mam i miałem właśnie o to
@Belbiteo:
Najlepsza decyzja! Byłem takim chłopcem. 4 klasa, ja rok młodszy, mały i nowy w wiejskiej szkole. "Bęcki" codziennie, nowej szkoły nienawidziłem. Ojciec - (nauczyciel) - wyprostował mi życie. Nasypał zboża do worka, powiesił na strychu i kazał walić. "Nigdy nie zaczynaj ale zawsze sie broń". Wystarczyło kilka tygodni, raz i drugi oddałem tak, że zaczepki ustały momentalnie .To mi przywróciło pewność siebie, ustawiło całe życie. Wiele lat później uważam to
@Belbiteo: Przypomnę Ci, że to o czym piszesz to według obecnej poprawności politycznej to "przemoc". Tak - przemoc ma płeć. I akurat nastawienie drugiego policzka jest odwagą, jeśli ktoś to zrozumie. Odwagą, że może Cię uderzyć, ale ten ktoś po drugiej stronie zrozumie, że nigdy więcej nie podniesie się ręki na kogoś pozornie "bezbronnego", który Cię zmiażdży po użyciu przemocy, wbrew poprawności politycznej. W dzisiejszych czasach tak określamy poprawność polityczną i