Wpis z mikrobloga

Jutro z radością wstanę o 5, żeby odwieźć mojego syna na pierwsze zawody z zapasów. Chłopak trenuje już 2 lata i stwierdzam, że sport totalnie pomógł nam w życiu. W pierwszej klasie syn miał problemy z kolegami. Uwzięli się na niego, dokuczali mu, były przepychanki i inne takie. Nie pomagały rozmowy z rodzicami i wychowawca. Chłopak wychodzil często ze szkoły z płaczem, że on tam więcej nie pójdzie. W drugiej klasie zapisałam go na treningi. Usprawnił się fizycznie, zakupmlowal się z chłopakami ze starszych klas. Zyskał dużo na pewności siebie. Dwa razy była taka sytuacja, że ktoś chciał się bić i syn sprowadził pacjenta do parteru zakladajac mu biodro. Od tamtej pory jest spokój. Jest kozakiem i już nikt nie podskakuje. Sport jest potrzebny w życiu młodego człowieka. Trzymajcie jutro kciuki za młodego!
#chwalesie #sport #dzieci
  • 200
  • Odpowiedz
@pendzoncy_jez: Chodzi o grę zespołową - jakąś popularną a nie o skoki narciarskie. Wtedy łatwiej funkcjonujesz w grupie. Ja np. nie miałem problemu zmieniając szkoły i kraje, co nigdy nie jest łatwe. Reprezentowałem m.in. Francję grając z Meksykiem. Judo dla chłopaka, który miał problemy jest ok na początek. Potem warto "pójść do ludzi", czyli do judo dorzucić coś grupowego (to przyjdzie z czasem).
  • Odpowiedz
@Belbiteo:

Zdecydowanie ma charakter po mnie i woli zejść z drogi niż stawać do konfliktu. Ucząc się na swoich błędach starałam się wybrnąć z tej sytuacji.

Aha. Czyli jednak temperent. Może tak być, że przestaną go gnębić, ale kolegów i tak nie będzie miał.
  • Odpowiedz
@Belbiteo: Twoja strategia działa do momentu kiedy obity przez twojego pierworodnego przegrywa oprawca sam nie przyprowadzi 3 starszych kolegów, problem w tym że oni nie będą tacy szlachetni jak wasz młody obrońca uciśnionych

  • Odpowiedz
  • 1
@programista15cm: ja biegam. Chodzi mi o to, że dorosły sam odpowiada za swoje decyzje czy ćwiczy i dba o siebie, dzieciaka natomiast trzeba czasem trochę popchnąć do aktywności. Tym bardziej, że teraz młodzież ma oczy zarośnięte smartfonami i jakikolwiek ruch nie jest tak oczywisty jak kiedyś był.
  • Odpowiedz
@Belbiteo: Docenią pewnie dopiero za parę lat :-) Ważne aby teraz lubił. Nawyk aktywności, ustawi zdrowy tryb życia, samodyscypilnę, pewność siebie, nawet naukę, pracę i w konsekwencji całe życie :-) Dzieci trzeba tylko do tego trochę popchnąć rozpędzić motywacją i zwłaszcza własnym przykładem, potem już same będą jechać :-)
  • Odpowiedz
szczególnie kibole i innego typu seby wyklęci którzy trenują tylko po to żeby móc innych efektywniej #!$%@?ć


@RudyMacKenzie: Ale kibole nie biegają po ulicach i nie biją innych ludzi, tylko kiboli, którzy też się uczą bić. Więc to bardziej pod zawody podchodzi. Nawet są oficjalne zawody w walkach 3 vs 3. Ale i tak to dobra wymówka żeby nic nie robić i samemu nic nie umieć. tzw. "wymówka na Kibola" (
  • Odpowiedz