Wpis z mikrobloga

Mam odłożone 150k i ciągle rośnie. Nie wiem w co zainwestować. Przyszłościowo chcemy z różową się postawić (działka teścia ale najbardziej opłacalne będzie przepisanie jej dopiero po naszym ślubie ze względu na podatki) i najchętniej to bym zaczął działać już, teść budowlaniec, szwagier dekarz, więc koszt robocizny mi odpada (chyba że będę czekał długo i nie będzie miał siły już, żeby pomóc, o co też się boję) a nie chcę żeby ta kasa nie traciła ciągle na wartości, no ale jeszcze nie jesteśmy po ślubie, więc na nie swojej ziemi to chyba słaby pomysł? No i zastanawiam się co działać najlepiej, bo na termin ślubu czeka się z reguły 2-3lata a po tym czasie ta kasa to będzie pewnie warta połowę mniej.

Co byście doradzili miraski? Najbardziej mi się uśmiecha zacząć budowę bo i tak to jest nasz cel życiowy a z czasem jak kasa będzie leżeć "w szufladzie" to pewnie kupię sobie za to worek cementu...

Ewentualnie mógłbym z ojcem zainwestować i kupić jakieś mieszkanie 50/50 i wynająć lub coś w tym stylu.

Bardzo proszę o porady.

#nieruchomosci #mieszkanie #budujzwykopem #budowadomu #kupnomieszkania #inwestycje #ekonomia #pytaniedoeksperta

Co zrobić z odłożoną kasą?

  • Liczyć że przepisze po ślubie i działać z budową 25.6% (297)
  • Kupić 50/50 mieszkanie z ojcem i wynająć 48.4% (562)
  • Inna opcja (napisz komentarz, proszę). 26.0% (302)

Oddanych głosów: 1161

  • 83
@Analny_Madafaka minimalizować straty bez ryzyka czytaj obligacje skarbu państwa. 100zl jednostka. do wyboru różne opcje od 3.miesiecy do 10 lat.
Ja obecnie co mogę odkładam w ten sposób dla syna w te indeksowane inflacją. Tak czy siak ten pieniądz w ogólnym rozrachunku nieco straci (przychody z obligacji nieco niższe niż realny spadek wartości pieniądza), ale to ułamki procenta.

można więc powiedzieć że obligacje to najmniejsze ryzyko utrzymania wartości pieniądza jednocześnie niesamowicie elastyczne.
Nie robisz nic dopóki nie masz aktu własności ziemi/nieruchomości w której masz pracować/inwestować/remontować. Mnie własny ojciec tak sfrajerzył na remoncie domu który miał być dla mnie więc nie ma szans że komukolwiek w zyciu zaufam z takim układem xDDDDDD

@PfefferWerfer: współczuję, a potem ludzie się dziwią, że jeśli chodzi o grubsze rzeczy to nie ufam rodzinie, dziewczynie itp.
na termin ślubu czeka się z reguły 2-3lata


@Analny_Madafaka: co? XD nie, na termin ślubu wcale się nie czeka, takie terminy wynikają z rezerwacji chodliwych lokali weselnych - więc czeka się na termin WESELA w upatrzonym, modnym lokalu, od czego ludzie uzależniają swój termin ślubu, co jest pewną patologią.
Ślub, jak wyżej ktoś napisał, możesz wziąć za miesiąc w USC. Nie wiem jak w kościele, bo to nie moja bajka, ale
Co do darowizny. Ludzie nie ogarniają, że darowizna na córkę jest tylko jej i zawsze będzie jej. Nie ma znaczenia czy przed czy po ślubie. Dodatkowo wszystko co postawi na tej darowiźnie czyli tutaj działce, jest własnością właściciela działki.