Mam odłożone 150k i ciągle rośnie. Nie wiem w co zainwestować. Przyszłościowo chcemy z różową się postawić (działka teścia ale najbardziej opłacalne będzie przepisanie jej dopiero po naszym ślubie ze względu na podatki) i najchętniej to bym zaczął działać już, teść budowlaniec, szwagier dekarz, więc koszt robocizny mi odpada (chyba że będę czekał długo i nie będzie miał siły już, żeby pomóc, o co też się boję) a nie chcę żeby ta kasa nie traciła ciągle na wartości, no ale jeszcze nie jesteśmy po ślubie, więc na nie swojej ziemi to chyba słaby pomysł? No i zastanawiam się co działać najlepiej, bo na termin ślubu czeka się z reguły 2-3lata a po tym czasie ta kasa to będzie pewnie warta połowę mniej.
Co byście doradzili miraski? Najbardziej mi się uśmiecha zacząć budowę bo i tak to jest nasz cel życiowy a z czasem jak kasa będzie leżeć "w szufladzie" to pewnie kupię sobie za to worek cementu...
Ewentualnie mógłbym z ojcem zainwestować i kupić jakieś mieszkanie 50/50 i wynająć lub coś w tym stylu.
Bardzo
Co byście doradzili miraski? Najbardziej mi się uśmiecha zacząć budowę bo i tak to jest nasz cel życiowy a z czasem jak kasa będzie leżeć "w szufladzie" to pewnie kupię sobie za to worek cementu...
Ewentualnie mógłbym z ojcem zainwestować i kupić jakieś mieszkanie 50/50 i wynająć lub coś w tym stylu.
Bardzo
#iptv #teleelevidenie