Wpis z mikrobloga

Pytam się, bo jestem ciekawy - czy tylko u mnie w domu mówią „słychać” w sensie czuć jakiś zapach?
Np. ktoś może powiedzieć, że "słychać spalenizną w domu”, co oczywiście oznacza "czuć spalenizną w domu”.
Podlasie. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#podlasie #jezykpolski #kiciochpyta #bialystok
  • 99
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@TrexTeR: Tak jest w ukraińskim "Słyszysz ten zapach?" , więc może jesteś z Podlasia np albo roztocza :) ciekawe elementy folkloru językowego.
W sumie to chłop zawsze chciał pojechać na wschód pozwiedzać, ale nigdy się tak nie złożyło dla jego ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@TrexTeR: moja babcia tak mówi, np. słychać czadem, słychać gazem (z pieca) itd. xD nawet myślałem o tym wczoraj.

Pochodzi z okolic Dubienki, dosyć niedaleko Ukrainy.
  • Odpowiedz
@TrexTeR: u mnie też tak się mówi, ale chyba wiem dlaczego, po swojomu "czuty" oznacza słychać i czuć, polski w mojej okolicy zawsze był językiem drugorzędnym, więc każdy tłumaczył jak umiał
  • Odpowiedz
@TrexTeR: U mojej znajomej spod Olsztyna na wędlinę w domu mówiło się "padlina". Cała rodzina konsekwentnie. Żyła w swojego rodzaju padlinowej bańce jak hiena aż do 18-19 roku życia. Dopiero w dorosłym życiu, gdy wyjechała na studia to dowiedziała się jak mówią ludzie rozumni ¯\(ツ)/¯

  • Odpowiedz