Wpis z mikrobloga

Pytam się, bo jestem ciekawy - czy tylko u mnie w domu mówią „słychać” w sensie czuć jakiś zapach?
Np. ktoś może powiedzieć, że "słychać spalenizną w domu”, co oczywiście oznacza "czuć spalenizną w domu”.
Podlasie. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#podlasie #jezykpolski #kiciochpyta #bialystok
  • 99
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@TrexTeR A to ciekawe, bo na Podlasiu przeżyłem ponad 30 lat i się z czymś takim nie spotkałem, aczkolwiek spotykam się teraz, bo moja Ukrainka prawie zawsze to miesza, bo u nich właśnie "słychać" i "czuć" używa się odwrotnie :)
  • Odpowiedz
@TrexTeR: jest jakiś procent ludzi którzy mają dodatkowe doznania aktywowane przez inne zmysły. Najpowszechnijeszym i (najnudniejszy) są dźwięki na czynność. Np jak klikasz w klawiaturę to słyszysz klicki nawet jak nie kliknie, może twoja rodzina miała jaka hardcorowa wersję z zapachami
  • Odpowiedz
Moja babcia zawsze tak mówiła, że słychać czymś w pokoju gdy można było wyczuć jakiś zapach! Tak, pochodzę z Podlasia ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
Po włosku sentire znaczy zarówno słyszeć, jak i czuć, więc podejrzewam, że podobnie mogło być w łacinie i stąd też dalsze wpływy. W południowosłowiańskich językach mówi się čuti (ja čujem) jako słyszeć, więc tu też zaszło jakieś ciekawe przejście semantyczne. Ogólnie wydaje się to bardziej normalne niż wygląda :)
  • Odpowiedz