Wpis z mikrobloga

@sprynek nie dziwię się że nie ma chętnych na miejski żłobek skoro pierwszeństwo maja osoby z kraju objetego wojną. Dziecko wtedy zaczyna mówić z smiesznym wschodnim zaciaganiem
  • Odpowiedz
@Wychwalany: a jakiś dowód, link do strony Urzędu miasta, żłobka gdzie tak jest? Czy kolejny zwykły anty ukraiński wysryw by poróżnić Polaków i Ukraińców? Bo gdzieś tam słyszałem, znajomy mi mówił, zaufaj mordo tak było to nie dowód.
  • Odpowiedz
@michal_0107: @Wychwalany wystarczy iść do dowolnego publicznego przedszkola i zobaczyć jak wyglądają grupy XD
Np na 25 dzieci - 17 z Ukrainy XD Są 3 grupy. Zamiast rozbić te Ukrainskie dzieci na 3 grupy to nie. Wszystkie wsadzone do jednej i 8 pechowców bo jak inaczej nazwać te dzieci trafiają do grupy z dziećmi których nie rozumieją
  • Odpowiedz
@MrBeast: Wyjątkowy kretynizm, imigrantów zawsze trzeba rozpraszać po społeczeństwie, nie tworzyć specjalnych klas, dbać o to żeby nie tworzyły się getta. Tak np. jest w Danii, gdzie istnieją limity ile procent na osiedlu może być migrantami z danego kierunku.
  • Odpowiedz
@drobne_na_taryfe: zależy od miasta/dzielnicy. Ja Ci mogę powiedzieć tylko że moja siostra miała ogromny problem z dostaniem się do przedszkola właśnie przez ukraińców. Najpierw powinny być przyjęte wszystkie polskie dzieci i potem jak są miejsca to osoby z Ukrainy a teraz jest tak że to my musimy czekać na wolne miejsca.
  • Odpowiedz
zależy od miasta/dzielnicy. Ja Ci mogę powiedzieć tylko że moja siostra miała ogromny problem z dostaniem się do przedszkola właśnie przez ukraińców. Najpierw powinny być przyjęte wszystkie polskie dzieci i potem jak są miejsca to osoby z Ukrainy a teraz jest tak że to my musimy czekać na wolne miejsca.


@MrBeast: no widzisz, a moja bratowa miała zero problemów ze swoimi dzieciakami, zarówno do przedszkola jak i do żłobka. Miasto
  • Odpowiedz
@michal_0107: osobiście miałem z tym problem i zaczęło się najpierw od zatrudnienia prywatnej niani kończąc na niepublicznym żłobku za który może grubo płacić. Moje dziecko nie dostało się do żadnego z trzech okolicznych żłobków bo te były zapchane dziećmi z Ukrainy. Co więcej niania, którą zatrudniłem była przedszkolanką i sama też potwierdziła, że teraz są głównie dzieci z Ukrainy w przedszkolach.
  • Odpowiedz