Wpis z mikrobloga

@Imagination: Dobrze, że się to zmieniło, bo ciężko naprawić demografię, jak nie można do żłobka oddać dziecka, a dwoje rodziców musi pracować. I dobrze, że ta "patologia" punktowania samotnych bezrobotnych już nie występuje.
@michal_0107: na mocy specustawy zniesiono limity w liczbie dzieci na opiekuna, bodajże też wymogi sanitarne w klubach malucha i u opiekunów dziennych. Warunkiem jest ukraińskie dziecko w placówce/grupie. Nie jestem już w temacie, moj syn szczęśliwie dotarł już do szkoły ( ͡° ͜ʖ ͡°) nie dziwię się, że ludzie stali bo gdyby to zagwarantowało mi miejsce w żłobku to też bym stała ;D syn czekał 3 lata
@sprynek: to ja napisze historie ze swojego ogródka. Zapisalem dzieciaka lata temu do żłobka. 100 ilestam miejsce. Bez szans. Pól roku minelo, telefon o 9 czy 8 rano. Czy chetni dalej bo otwarto nowy i tak dzwonią po kolei i albo nikt nie odbiera albo nieaktualne. Cięzka sprawa byla bo pierwszy dzien w nowej tyrce byl na 10 bodajze ale sie udalo.Takze jakies tam szanse zawsze są nawet w tak beznadziejnych
@MrBeast: może dlatego że demografia Polski ssie a z Ukrainy przyjechały przede wszystkim relatywnie młode kobiety i dzieci. Nic dziwnego że stanowią dużą grupę w przedszkolach. Pewnie dało by się rozbić ale podejrzewam ze problemem mogą być rodzice którzy średnio chcą mieć dzieci z Ukrainy w grupach więc lepiej upchnąć w jedną grupę zeby reszta nie marudziła.