Wpis z mikrobloga

@MrBeast u mnie to samo co u @huudyy, a mieszkam na największym kompleksie osiedli w Poznaniu. Max po 3 dzieciaki w grupie, szybko uczą się mówić po polsku. Znajomi mieszkają w centrum i w publicznym przedszkolu w grupie nie mają żadnego obcokrajowca. Więc tak jak mówisz, kwestia okolicy.

  • Odpowiedz
@wiatr_w_polu: przecież to co napisałeś nie ma sensu xD przecież wlasnie w takich przepisach chodzi o to aby nie bylo np dwóch złobków typu jeden z ludzmi obcej kultury (sumy kultur) np z ukrainy. A drugi tylko z polakami.

Przeciez max % na osiedlu dziala tak samo xDD
  • Odpowiedz
@CzarnyOwiec to nie jest śmieszne. Moja żona 2 lata temu też stała od 3 w kolejce bo z punktacji wynikało że mamy najmniejsze szanse. Konserwatywna rodzina 2+2 2 pracuje i nie mam niebieskiej karty. Syn był 17 a dostało się 20+4ukry ofc ukry zcpierszenatwa. Może to śmieszne ale ja w cyrku się nie śmieje. Nie będę płacić 1000zl za przedszkole dziecka.
  • Odpowiedz
@Wychwalany: sam że znajdź. Dajesz jakiś antyukraiński wysryw, a później kalasyka- poszukaj sobie w necie xD. W dyskusji jak rzucasz jakaś tezę ( pierwszeństwo w żłobkach/ przedszkolach mają dzieci z Ukrainy) to powinieneś mieć argumenty by tą tezę obronić, a nie zrzucać ciężar udowodnienia swojej tezy na interlokutora. To absurd.
  • Odpowiedz
@megajopa: niepubliczne przedszkole nie jest czasem prywatnym przedszkolem? Popraw mnie jak się myle. I jego właściciel czy tak osoby zarządzającej mogą ustalić kryteria naboru wg swojego klucza?
  • Odpowiedz
@pottymouth: Rozumiem Ciebie. Dostępność publicznych żłobków i przedszkoli jest niestety niewystarczająca. I dziwi mnie, że żadnej strony politycznej to nie obchodzi. By poprawić nasza sytuację demograficzna, jednym z podstawowych działań powinno być zwiększenie dostępności w/w. Pewnie nie jedna para zdecydowałaby się na 2 czy kolejne dziecko wiedząc, że w okolicy ma publiczny żłobek/ przedszkole. A tak jak podliczy ile kosztuje prywatny czy niania to może dwa razy zastanawiać. I kryteria
  • Odpowiedz
@sprynek: pamętam jak mnie matka brała do lekarza o 6 rano i stalismy na mrozie do 8, by do lekarza wejsc o 11.
Jak juz sam zaczalem chodzic do lekarza, to odkrylem, ze wystarczy sie pojawic o 13 i lekarz przyjmuje z marszu xD
  • Odpowiedz
@michal_0107: Sytuacja ze żłobkami i przedszkolami i tak się już znacznie poprawiła w ostatnich latach. Ja posyłam dzieci od 4 lat to co roku dostają się wszyscy. W artykule też stali w kolejce a finalnie jeszcze wolne miejsca były. Pewnie też dlatego że liczba urodzin drastycznie spada. No i u mnie są dodatkowe punkty jeśli rodzice pracują. Z minusów to są też dodatkowe punkty za bycie samotna matką i lata
  • Odpowiedz