Wpis z mikrobloga

Mircy takie pytanie. Jak radzicie sobie na blokach z nadwrażliwością słuchową? Osobiście dostaję szału gdy słyszę jakieś dźwięki w tle, a w blokach nie da się tego nie słyszeć... Co chwilę jakieś stuki, trzaskanie drzwiami, szczekanie psa, niosący się dźwięk telewizora, jakieś stłumione rozmowy, a to jakiś Seba puści głośniej muzykę. Biegające dzieci które mają zdolność do nacisków na podłogę niczym słoń. Osobiście czuję czasami niemal fizyczny ból i zaczyna mi #!$%@?ć. Czy słuchawki z dobrym tłumieniem dźwięków wystarczą? Ogólnie to zaczęło się to od #!$%@? somsiada który zostawiał psa na całe dnie i ten godzinami wył ale teraz jest coraz gorzej i każdy taki dźwięk mnie #!$%@?. Psychiatra jest w stanie temu zaradzić? Bo nie stać mnie na wyprowadzenie z chowu klatkowego...

#przegryw #przegrywpo30tce #depresja #autyzm
rozdartapyta - Mircy takie pytanie. Jak radzicie sobie na blokach z nadwrażliwością s...

źródło: c25300eb4f5db9aaff3984e3887f

Pobierz
  • 25
  • Odpowiedz
@rozdartapyta: chyba nic lepszego, niż tłumienie tego dźwiękiem, który ty akceptujesz (np. lubiana przez ciebie muzyka, jakiś szum fal, dźwięki kominka, etc.). Słuchawki też mogą czasem pomóc, ale przez cały dzień nie dasz rady tego nosić.

Gdzieś też czytałem, że niektóre leki z grupy SSRI (escitalopram, fluoksetyna) mogą pomóc jeśli chodzi o mizofonię.
  • Odpowiedz
@rozdartapyta: Współczuję, jednym z moich największych lęków jest to, że kiedyś będę musiała zamieszkać w bloku i nie ucieknę przed tymi wszystkimi dźwiękami. Najprostsze wyjście to słuchawki albo tłumienie dźwięków innymi dźwiękami, jak napisał jeden mirek, ale jest też coś takiego jak trening słuchowy. Ale na ile jest to w stanie pomóc, zwłaszcza dorosłej osobie, to nie mam pojęcia.
  • Odpowiedz
@rozdartapyta: @choochoomotherfucker mieszkałem 14 lat w domu i teraz w bloku już jakieś 13 do teraz nie umiem w tym gównie mieszkać, za jaja bym powiesił #!$%@? który ze 200 lat temu wymyślił tak zgraja obcych ludzi na pewno się dogada i będzie umiała ze sobą żyć w więzieniu. To podpada pod znęcanie psychiczne...
wracając do pytania, nie nieradzę sobie... mała powierzchnia, coś chcesz zrobić to się nie da bo się
  • Odpowiedz
  • 1
@choochoomotherfucker: mam słuchawki, z dobrym tłumieniem dźwięku, wykosztowałem się, działają zajebiście, ale co to za życie że w mieszkaniu na które się bierze kredyt na całe życie, wracając zmęczonym z roboty siedzieć w słuchawkach? Ja już nawet nikogo do siebie nie zapraszam, bo boję się że wszyscy odczuwają te dźwięki tak jak ja i wręcz się kulą gdy ktoś obok #!$%@? drzwiami. Ale wszyscy tego nie mogą tak odczuwać bo jednak
  • Odpowiedz
  • 0
@mati1990: ja mieszkam od dzieciora na blokowiskach ale widocznie albo się starzeje, albo choroby psychiczne postępują na tyle że nie mogę tego znieść. Pamiętam że problem z różnymi dźwiękami miałem już od dziecka - chrapanie, mlaskanie, stłumiony dźwięk telewizora przy którym stary zdążył zasnąć, często reagowałem na to nawet agresją. Nikt z moich bliskich tego nie rozumiał i zawsze byłem za to szykanowany i #!$%@?. A dla mnie taki dźwięk chrapania
  • Odpowiedz
e, wracając zmęczonym z roboty siedzieć w słuchawkach?


@rozdartapyta: a ja powiem tak, mam #!$%@? i dzisiaj oglądałem zestaw głośników kina domowego z atmos i amplituner :) 8 pięknych głośników xD
  • Odpowiedz
  • 0
@mati1990: też pewnie coś takiego #!$%@?. Dobry zestaw audio, z #!$%@?ęciem. Puszczę w końcu na pełną #!$%@?ę i pójdę do roboty na nockę( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)
  • Odpowiedz
@rozdartapyta: mam dokładnie to samo, #!$%@? mnie strzela straszna na wszelkie dźwięki, zwłaszcza z góry, gdzie jest standardowy zestaw mieszkańca bloku, czyli piesek wyjący + gówniak drący ryja i biegający jak #!$%@? po mieszkaniu + tatuś patus bawiący się z dzieckiem przez wydawanie odgłosów małpy + madka polka odkurzająca codziennie mieszkanie w godzinach porannych. #!$%@? napędzająca moją nerwicę jest tak ogromna że czasem muszę wyjść z domu żeby ją rozchodzić. Do
  • Odpowiedz
Nikt z moich bliskich tego nie rozumiał i zawsze byłem za to szykanowany i #!$%@?. A dla mnie taki dźwięk chrapania albo stłumione basy powodują wręcz ból fizyczny...


@rozdartapyta: Mam tak samo (,)

a ja powiem tak, mam #!$%@? i dzisiaj oglądałem zestaw głośników kina domowego z atmos i amplituner :) 8 pięknych głośników xD

też pewnie coś takiego #!$%@?.


@mati1990: @rozdartapyta: Ej no, ale
  • Odpowiedz
@rozdartapyta chłopie, nawet nie wiesz jak cię rozumiem. Wyobraź sobie, że od urodzenia, 34lvl, mieszkam w starym bloku. Przez ponad 25 lat była calkowita cisza, coś niesamowitego. Problem w tym że kilka lat temu sąsiad z góry zrobił generalny remont mieszkania i położył PANELE. Słyszę jak chodzą po mieszkaniu, słyszę jak odkurzają podłogę, słyszę u siebie w pokoju jak mopem wycierają panele, słyszę jak sąsiadka chodzi w szpilkach, słyszę szczekanie psa, słyszę
  • Odpowiedz
  • 1
@dziobnij2: Ja też lvl 30+ czasami dobrze napisać na wykoppeel bo widzę że nie jestem w tym #!$%@? sam i inni odczuwają podobne rozterki, już samo to trochę pomaga bo uznajesz w końcu że jednak nie jesteś #!$%@? odmieńcem. Współczuję niepełnosprawności ale ja podobnie jak już się #!$%@? fest to po prostu się ubieram i wychodzę. Pomijając że jak są cieplejsze dni i lepsza pogoda to w chacie nie siedzę prawie
  • Odpowiedz
@rozdartapyta: gdy czasami wpadam w odwiedziny do kogoś z bloku to od razu zwracam uwagę na te hałasy z góry. ja nie wiem co to za psychopaci czy ignoranci projektują i wykonują mieszkania w których słychać dosłownie wszystko od sąsiadów
  • Odpowiedz
Dlatego kupiłem mieszkanie na ostatnim piętrze i mam tylko jednego sąsiada przez ścianę. I tak miałem z nim kłopot, ale już rozwiązany :)
  • Odpowiedz