Wpis z mikrobloga

Aż wstyd się przyznać - zupełnie zapomniałem! Dobrze że jest @Kiubi - możemy zatem rozliczyć George'a R. R. Martina z, ekhem, postępów w pracach.
2,5 roku temu pochopnie wyraziłem nadzieję, że pandemia powstrzymująca George'a przed wycieczkami i trzymająca go w domu może skłoni go do choć przelotnego romansu z maszyną do pisania - wszak brakować musi mu już niewiele, we wrześniu 2015 uważał, że zdąży do końca roku. Niestety!
1,5 roku temu już byłem mniej optymistyczny, ale dalej wierzyłem. Cytując klasyka - nie warto było!
Pół roku temu już mogłem tylko sam się z siebie śmiać, ale jednak dalej toczyć żywot marzyciela - wszak miałem nadzieję, że nadchodząca premiera House of the Dragon zmotywuje Jurka.

Jurka ewidentnie nie motywuje już absolutnie nic. Przez ostatnie pół roku nie napisał zbyt wiele na blogu - nie śmiem jednak mieć nadziei, że skupiał się na innej pisaninie. Stworzył w tym czasie kilka blognotek, ale NIC o WoW. No trudno! Może w styczniu odbędzie się tradycyjne samobiczowanie (choć w 2022 czekał z nim aż do marca.

Plusujących ten wpis zawołam za kolejne pół roku, w 3 rocznicę mojego oryginalnego posta z nadziejami - 20.03.2023. No i kto wie, może będziemy już znali premierę WoW. A jak nie - to trudno, posiedzimy, pośmiejemy się z Jurka i z własnej naiwności.

PS Ale przynajmniej House of the Dragon wyszło znakomicie, tyle dobrego w uniwersum :D

#gameofthrones #asoiaf #ksiazki
  • 35
@t3tris: myślę, że WoW spokojnie zdąży wydać przed śmiercią, pewnie w ciągu najbliższych 2 lat. Na ostatni tom jednak nie ma co liczyć. Na pewno nie powstanie pod jego piórem. Mam nadzieję, że w testamencie zapisze i dogada się z jakimś dobrym pisarzem, który na podstawie jego notatek skończy 7 tom.