Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Ech chłop sobie uzbierał fajny pieniądz na mieszkanie to przyszedł kredyt 2% i teraz mam mniej wkładu niż 2 lata temu.

No to zarezerwowałem mieszkanie u dewa za prawie 1,2 mln z 1,5 roczną spłatą transzami i zacząłem #!$%@?ć na 2,5 etatu żeby najlepiej nie brać kredytu (trochę rodzina też pomoże).

Pracuję od rana do wieczora bo nie pracuję w IT, gdzie czasem się uda robić 2 etaty w ramach jednego i jestem #!$%@? po 3 miesiącach takiej pracy. Nie wiem po co to robię, mam 30 lat, znajomi zwłaszcza z IT mają już jedno czy dwa mieszkania, teraz szukają domu i ja również sobie ubzdurałem w głowie, że chcę w końcu coś mieć swojego za swoje pieniądze. Kompensuje sobie tym działaniem tę "stratę", że 1-2 lata temu byłem bliski kupna, a teraz wróciłem znowu na pole startowe.

I jak mi się uda dopiąć swego to w końcu mogę odetchnąć, zacząć żyć i wziąć się troszkę za siebie. Ale czuję, że już teraz mocno tracę czas, tracę młodość i zdrowie bo często z braku czasu jem śmieciowe jedzenie. Chętnie bym gdzieś wyjechał na weekend, poczytał książkę w spokoju, odwiedził rodzinę nie mając w głowie myśli "dobra już za długo tu jestem, muszę wracać bo się nie wyrobię potem" czy poznał kogoś bo akurat z tym nie mam problemu, a zegar tyka.

Coś tu poszło nie tak i nie umiem sobie z tym poradzić. Na dodatek nie pomaga fakt, że z tego mieszkania nie będę do końca zadowolony, ale wybrałem takie bo ceny rosną jeszcze bardziej i u dewów już nie ma co wybrać na rynku. No ale wsiadłem do "odjeżdżającego pociagu" jak to mówią. To również mi nie pomaga odpuścić pracy bo mam w głowie myśli "nie dość, że tyle kasy na mieszkanie, z którego nie będę w 100% zadowolony, to jeszcze będę musiał kredyt wziąć, za który dodatkowo zapłacę".

Mam już tego dość, od 3 dni nie pracuję w ogóle, zrobiłem sobie krótką przerwę i wziąłem l4 bo coś we mnie pękło i nawet nie byłem w stanie wstać z łóżka w środę. Nie wiem co dalej zrobię, ale nie chcę tak żyć. Najbardziej chyba mnie boli fakt, że mam słaby kontakt z ludźmi i jestem samotny bo pracuję. A życie ucieka :( Myślałem o psychoterapii, ale szkoda mi obecnie pieniędzy ;]

#depresja #nieruchomosci #samotnosc #psychoterapia #mieszkaniedeweloperskie #mieszkanie #zalesie #pracoholizm



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: RamtamtamSi
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 19
No to zarezerwowałem mieszkanie u dewa za prawie 1,2 mln z 1,5 roczną spłatą transzami i zacząłem #!$%@?ć na 2,5 etatu żeby najlepiej nie brać kredytu (trochę rodzina też pomoże).

Coś tu poszło nie tak i nie umiem sobie z tym poradzić.


@mirko_anonim: kto akceptuje takie glupoty, ze ktos uwaza, ze cos jest nie tak, gdy nie moze kupic mieszkania za ponad milion za gotowke?
@mirko_anonim: Nie lepiej było kupić mieszkanie lata temu na kredyt jak były tańsze i nadplacac kredyt zamiast zbierać i zbierać kasę na wkład własny czy tam kupienie za gotówkę? Tacy ludzie niestety popełnili strategiczny błąd i teraz jest game over
@mirko_anonim: to radze w takim razie wziac kredyt i zyc jak czlowiek - skoro duzo zarabiasz to szybko nadlplacisz.
Moim zdaniem nie warto poswiecac teraz tego roku na prace ponad miare - stracisz rok mlodosci oraz zdrowie - a lepiej nie ryzykowac, bo przewklekly stres to bardzo latwo o kontuzje/chorobe i potem to co zaoszczedzisz na odsetkach w kredycie to oddasz na lekarzy.