Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Myślicie że jak podejrzewam u dziewczyny #borderline to porozmawianie (tzn żebym ja sam porozmawiał) z psychiatrą/psychologiem jest dobrym pomysłem? I z którym lepiej? Na ten moment nie wiem za bardzo co robić. Mam wątpliwości na ile obiektywnie oceniam sytuację i mam wrażenie, że we mnie obraz dziewczyny też jest jakoś rozdwojony i nie wiem czy to wina jej problemów, czy ze mną jest coś nie tak. Dziewczyna jest na terapii ale w związku z lękami/depresją (chociaż nie jest jakimś bardzo ciężkim przypadkiem, funkcjonuje całkiem ok jeżeli chodzi o pracę i codzienne życie). Nigdy nie wspominała nic o borderline. Nie ma też bardzo intensywnych napadów złości (chociaż mam wrażenie że powoli robi się gorzej z tym) ale bardzo silny jest według mnie schemat przyciągania-odpychania. Jesteśmy razem ~1.5 roku. Zastanawiam się też, czy spróbować delikatnie o to ją zapytać, ale wydaje mi się to średnim pomysłem. #psychologia #psychiatria #depresja



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Nighthuntero
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 20
Jeśli chcesz rozmawiać z terapeutą to o sobie, o swoich problemach, mogą to być problemy z dziewczyną, jak z nią rozmawiać, bo widać,że się boisz z nią rozmawiać, itd., ale ty jej nie wyleczysz. Możesz z nią pogadać, możecie się na coś umawiać, ale pracę ona musi zrobić że swoim terapeutą. A jeśli ten związek ci szkodzi to wiesz co...to,że jesteś w związku w którym jest agresją i ty się nie możesz
@mirko_anonim: J.W. Idź i sie przekonasz, że sam masz pewne problemy. Pogadać o dziewczynie też możesz, na pewno coś poradzi co z nią zrobić. Z dziewczyną tez możesz pogadać, w dobrej atmosferze, wyrazić zaniepokojenie, spytać czy rozmawiała już o tym na terapii. Co to za związek jeśli nie możesz o wszystkim pogadać szczerze i zwrócić uwagę, że coś ci sie nie podoba?
A przede wszystkim zadaj sobie pytanie czy ty chcesz
Nie ma też bardzo intensywnych napadów złości (chociaż mam wrażenie że powoli robi się gorzej z tym) ale bardzo silny jest według mnie schemat przyciągania-odpychania.


@mirko_anonim: uciekaj
mam wrażenie, że we mnie obraz dziewczyny też jest jakoś rozdwojony


@mirko_anonim: co to znaczy? Coś więcej?
Skoro jest w terapii, to pewne zmiany w zachowaniu będą raczej naturalną konsekwencją - po to idzie się między innymi na trapię.
@lexico: dlaczego? Jakby takie coś go nie jarało to by nie wszedł w taką relację

@mirko_anonim: można być labilnym emocjonalnie, ale nie spełniać kryteriów zaburzenia osobowości. A skoro dziewczyna jest w stanie normalnie funkcjonować to po co się doszukiwać czegoś takiego? Zastanów się lepiej skąd się bierze ten schemat w waszym związku i czy sam tego po części nie nakręcasz
Jakby takie coś go nie jarało to by nie wszedł w taką relację


@LetticeDeVries: syndrom gotującej się żaby
na początku się kontrolowała, powoli maska opada

skoro dziewczyna jest w stanie normalnie funkcjonować

potrafi się kontrolować w sytuacjach znanych i przewidywalnych, związek to zupełnie coś innego
@lexico: przez półtora roku osoba z borderem miałaby się kontrolować? Szczerze wątpię. A schemat przyciągania - odpychania występuje w wielu relacjach i nawet nie musi być czymś złym xD jedyny problem tu jest u OPa, który nie ma odwagi otwarcie porozmawiać ze swoją partnerką, sam nie jest pewien własnych odczuć i woli zapytać o radę randomów z wykopu
@mirko_anonim: Zacznijmy od tego, że "osobowość z pogranicza" to taki ogromny worek, do którego wrzuca się każdy przypadek, z którym diagnostycznie nie radzi sobie, zwykle mało ogarnięty, wypalony, leniwy, bądź negatywnie nastawiony psycholog/psychiatra. Warto dywersyfikować taką "diagnozę". Mnie w Twoim wpisie najbardziej dziwi, że po 1,5 rocznym związku masz jakieś opory co do przeprowadzenia poważnej, szczerej rozmowy. I też uważam, że osoba nawet z lekkimi zaburzeniami nie byłaby w stanie tyle
via mirko.proBOT
  • 0
Anonim (nie OP): To jest bardzo ważne MUSISZ ją zostawić i nie utrzymywać z nią kontaktu DO KOŃCA ŻYCIA. Dosłownie Twoje zdrowie i życie od tego zależy. Osoby te mają niespożyte pokłady energii jeżeli chodzi i wykańczanie psychiczne bliskich osób i wielu facetów którzy byli/są w związkach z kobietą z BPD w najlepszym wypadku podupadła na zdrowiu psychicznym i fizycznym, a w najgorszym nie żyją (czy to przez komplikacje zdrowotne
via mirko.proBOT
  • 0
✨️ Autor wpisu (OP): @Kotdog @Piks0n Może nie zarysowałem tego najlepiej skoro wyobraziliście, że mamy problem z rozmawianiem. Na końcu miałem na myśli tylko wspomnienie jej o samym borderline, bezpośrednio. My rozmawiamy dużo, tylko problem jest taki że to chyba do niczego nie prowadzi. Od dość dawna są cykle dobrze-źle, a ostatnio zaczynam czuć, że tymi cyklami to ona steruje. O wszystkim rozmawiamy, często ona przeprasza, mówi że się nie zachowywała
via mirko.proBOT
  • 0
✨️ Autor wpisu (OP): @Tryt_on Chodzi o to że widzę ją trochę jak dwie osoby, jedną dobrą, w miarę rozsądną, spokojną, ciepłą, której ciężko coś zarzucić i drugą konfliktową, skłonną do negatywnego myślenia, taką z którą trudno o konstruktywną rozmowę. I ciężko mi widzieć w tym spójny obraz, chociaż nie wiem czy po prostu sam nie dodaję sobie do tego trochę kontrastu.

Miewałem wrażenie, ale raczej nigdy nie trwało to bardzo
via mirko.proBOT
  • 0
✨️ Autor wpisu (OP): LetticeDeVries A skąd ja miałem wiedzieć przed wejściem w relację jak będzie ona wyglądać? Początek jest zawsze łatwy, a partnerzy dopiero poznają siebie i swoje schematy. Znaliśmy się trochę przed związkiem ale nie bardzo dobrze.

Tak zastanawiam się skąd ten schemat, również myśląc o sobie. Wydaje mi się, że widać w tym co pisałem, że nie jestem jakoś przekonany o swojej świętości. Jak najbardziej dopuszczam, że to
Jak to przedstawiasz to już nie wiadomo czy z tą dziewczyną jest w miarę normalnie, czy źle i czy ty wyolbrzymiasz jej zachowanie czy ją tłumaczysz. Może rzeczywiście jakiegoś terapeutę znajdź i z nim pogadaj. Ale o sobie i o tym,że nie potrafisz tej waszej relacji ocenić.
via mirko.proBOT
  • 1
✨️ Autor wpisu (OP): LetticeDeVries nevermind nie odpisuj już mi, po tym

jedyny problem tu jest u OPa, który nie ma odwagi otwarcie porozmawiać ze swoją partnerką, sam nie jest pewien własnych odczuć i woli zapytać o radę randomów z wykopu


stwierdzam, że twoich rad to nie potrzebuję


· Akcje: