Aktywne Wpisy

wykop +11
Zmiany w lewym menu!
Od dziś znajdziecie tam sekcję z obserwowanymi tagami. Dzięki niej szybciej dotrzecie do treści, które naprawdę Was interesują - bez klikania w dodatkowe zakładki.
To zmiana przygotowana w odpowiedzi na Wasze prośby. Niby drobna, a sprawia, że korzystanie z Wykopu staje się wygodniejsze i bardziej dopasowane do Waszych potrzeb!
Sprawdźcie
Od dziś znajdziecie tam sekcję z obserwowanymi tagami. Dzięki niej szybciej dotrzecie do treści, które naprawdę Was interesują - bez klikania w dodatkowe zakładki.
To zmiana przygotowana w odpowiedzi na Wasze prośby. Niby drobna, a sprawia, że korzystanie z Wykopu staje się wygodniejsze i bardziej dopasowane do Waszych potrzeb!
Sprawdźcie
źródło: wykop
Pobierz
caviar1987 +144
Osiem lat batalii o drogę....
Już od ośmiu lat toczy się sprawa sądowa o ustanowienie tzw. „drogi koniecznej”. Sprawę zainicjował sąsiad, którego nigdy w życiu nie widziałem na oczy. Zamiast próbować porozumieć się z sąsiadami – od razu skierował sprawę do sądu.
Problem w tym, że jego żądania z biegiem czasu tylko rosły. Początkowo domagał się drogi o szerokości 3 metrów, ale gdy przepisy zaczęły wymagać szerszych dojazdów dla nowych inwestycji, zażądał 5 metrów
Już od ośmiu lat toczy się sprawa sądowa o ustanowienie tzw. „drogi koniecznej”. Sprawę zainicjował sąsiad, którego nigdy w życiu nie widziałem na oczy. Zamiast próbować porozumieć się z sąsiadami – od razu skierował sprawę do sądu.
Problem w tym, że jego żądania z biegiem czasu tylko rosły. Początkowo domagał się drogi o szerokości 3 metrów, ale gdy przepisy zaczęły wymagać szerszych dojazdów dla nowych inwestycji, zażądał 5 metrów
źródło: image
Pobierz




1. W------l mozna było dostać za cokolwiek. I to dotyczyło także takich z pozoru kontrolowanych miejsc jak szkoła. Dzieciak z 5 klasy jak trafił na korytarz pełen 7-8 klasistów był natychmiast zesrany.
2. Drobne kradzieże: radia samochodowe, kołpaki, akumulatory, portfele, buty (tak, miałeś nowe, markowe, ładne buty to mogłeś je stracić), później też telefony komórkowe.
3. Ogólnie jak nie byłeś u siebie to trzeba się było mieć na
samo wyjście na podwórko to był strach, jak banda siedziała na ławeczkach.
@s3kawka: heh, ja sam długo nie wiedziałem, dlaczego wszyscy narzekają na ulice czy dzielnice w Warszawie, po których po zmroku nie wolno chodzić, a w dzień też lepiej nie. Chodziłem i nigdy nie spotkało mnie nic niemiłego. Ba, wlazłem kiedyś po fajki do mordowni Zacisze na 11 Listopada i widziałem przerażenie na twarzach kumpli mieszkających w
Ja wychowałem się w mieście powiatowym 75k mieszkańców i było jak wszędzie.
Dziesiony, wyrwy, kradzieże paneli radiowych z samochodów, zrywanie łańcuszków, kradzieże czapek z daszkami, butów.
Wuja prowadził bar/knajpe to go podliczali. Średnia krajowa 1500zł, a on musiał płacić 5000zł. Jak już nie miał dla nich kasy to gangus wyciągnął zdjęcie wujasa córki i żony. W tym samym dniu zamknął knajpe.
Były wojny/bitki między osiedlami, kiedyś wracała ekipa to spuścili
Wiadomo, że nie była to Somalia, ale zasadniczo wychodząc wieczorem z domu nigdy nie miało się pewności czy wróci się bez szkód na ciele i mieniu. W dzień zresztą też można było oberwać. Ja byłem napadnięty kilkanaście razy, z czego parę razy udało mi się
I było bardzo mało ludzi latających z sprzętem , jak ktoś mial kosę w kieszeni która byl bez problemu w stanie kogoś dziabnac to zwykle wariat albo kryminał ostry
Krótko - było niebezpiecznie, ale nie tak tragicznie jak na tym screenie. Wychowywałem się w centrum Łodzi i nigdy mnie nikt nie okradł. ( ͡° ͜ʖ ͡°)