Wpis z mikrobloga

18+

Zawiera treści 18+

Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.

@Eremites: Jeszcze dopowiem, że jesteśmy ofiarami tego, że kiedyś coś było fajnym pomysłem i działało - ale to było w XIX wieku! dziś mamy XXI i zupełnie inne potrzeby na rynku, zupełnie inną sytuację społeczną i zupełnie inne możliwości.

@cel edukacji jest taki żebyś się intelektualnie trochę rozwinął a nie był taka życiową amebą jak te wszystkie dziady 60+.

No to widać jak oni się rozwinęli, te stare dziady, również byli
nie ma nic bardziej #!$%@?ącego niż taki Janusz, który próbuje się dowartościować, bo jego robota to ostatnie co mu w życiu zostało


@Mtsen: ale takich wielu jest, w IT to norma :-) Sam jestem stary jak na branżę (40+) a jak przychodzi junior/nowa osoba to moja największa przyjemność podzielić się wiedzą, jakieś triki, procesy itd. Przecież dla mnie to odciążenie, jak ktoś weźmie część obowiązków na siebie.
@Panas: jakbym slyszala swojego starego. Szkoly zadnej nie skonczyl, ale umie srubke prosto przykrecic wiec bedzie kazdego nowego maglowal i wysmiewal, ze ja krzywo przykreca. Wrecz chodzi i sie szczyci, ze ktos cos zrobil zle i mial okazje na niego nakrzyczec i pokazac idiocie jak sie robi dobrze. Jedynie osiaganiecie w zyciu to ta tajemna wiedza, wiec musi wszystkim pokazac ze on to jest pan a nie jakis laik dwie lewe
@MrPawlo112: na rozmowie o prace, zaraz po skończeniu szkoły, 20 osób w pokoju, stanowisko spedytor (zapraszamy bez doświadczenia), ja jedyny młody reszta to stare baby j chłopy, I baba przy wszystkich że zaczną teraz pytać o znajomość angielskiego, pierwszy ogień młody, opowiedz o swojej poprzedniej pracy...
Powiedziałem to co robiłem w domu bo przecież żadnej innej pracy nie miałem, wyszło średnio, ale poprawnie po angielsku, a wszyscy następni dostali pytania typu
@MrPawlo112 rok temu do naszego januszeksu zatrudnili chłopa 15 lat starszego ode mnie, który miał mnie zastąpić. Człowiek był związany z branżą, ale nie miał żadnego doświadczenia w tej roli. Dali mi tydzień względnego luzu abym mógł go przeszkolić. Z największą przyjemnością przekazałem mu wszystkie triki i porady związane z obsługą maszyny, odpowiadałem na wszystkie jego pytania, a nawet zmuszałem go do notowania. Z tego co wiem teraz dobrze sobie radzi.
Nie
@MrPawlo112: @Mtsen:
Lata temu w jednej robocie od takiego doświadczonego senior team leada dostałem piękną radę która brzmiała "to ich #!$%@? naucz".
Owszem wymaga to nieco więcej wysiłku i czasu, oczywiście pracodawca ma w dupie to że człowiek szkoli nowych i w żaden sposób tego nie zrekompensuje - ani finansowo ani czasowo. W niektórych firmach można sobie punkty za "dzielenie się wiedzą" dopisać do matrycy kompetencji i tyle. Ale jak
@Mtsen: @SzalonyOgorek @MrPawlo112

Straccie kiedys 1-2 dni na wyszkolenie nowego kolesia od zera pokazujac mu dokladnie wszystko gdy Wasza wlasna robota stala a pozniej na 3 dzien sie dowiedzcie ze gosc zrezygnowal bo za ciezko/za trudno/za daleko do roboty to Wam sie odechce szkolic jakiegokolwiek kolejnego kolesia i bedziecie to robili z przymusu i po lebkach. Taka prawda.
@MrPawlo112: dlatego pierwsza praca to najlepiej Mak czy inny Lidl. Dostajesz szkolenie po którym wiesz co robisz. A szczególnie znasz swoje prawa i wiesz czego oczekujesz. Moja pierwsza praca do była stacja benzynowa, bez doświadczenia to najniższa, wszystkiego nauczę się w boju od szefa ( ͡° ͜ʖ ͡°) A w rzeczywistości nigdy go nie było a od pracowników nic się nie dowiesz, bo skoro pracujesz za mniej
@MrPawlo112: Odwróćmy może trochę ten obrazek. Przychodzi młody do pracy i nie chce mu się pracować. Nie chce się niczego uczyć a później dziwi się, że czegoś od niego wymagają. Większość przy tym wykazuje totalne zero jak chodzi o własny rozwój i aktywne poszukiwanie tej wiedzy potrzebnej mu do pracy.
Czemu niby, starszy pracownik, który ma swoje obowiązki, ma zostać jego nauczycielem pro bono gdy nie widać żadnego zaangażowania z drugiej