Wpis z mikrobloga

Widziałem to wczoraj taki wpis że jak wzrośnie najniższa krajowa to jak Mirek nie dostanie podwyzszki od obecnych 6 tysi, bo inni najbiedniejsi dostali to on się poczuje tak jak by mu w twarz napluli.
Dlatego Polska to kraj z gówna kartonu i kupy kamieni, bo mamy zawistny, hamujący rozwój naród, jest w piekle kocioł i jako jedyny nie jest pilnowany bo siedzą tam Polacy i sami siebie pilnują by nikt aby nie uciekł bo będzie miał lepiej.
  • 30
@Hethrir: Powiedźmy, że minimalna to baza płacowa. Ty wyrabiasz w firmie taki zysk, że jesteś wyceniany na dajmy na to dwie takie bazy. Nagle od nowego roku magicznie jesteś wart x1,9 bazy, bo u władzy są populiści. Wyrabiasz jednak cały czas ten sam uzysk, masz te same obowiązki. Naprawdę nie irytuje cię ten fakt?
@Hethrir: a ty jesteś z tych, którzy wierzą, że podniesienie płacy minimalnej magicznie sprawi, że ludzie zaczną się bogacić?

Dlaczego nie podnieść płacy minimalnej o 100 000 zł? Wtedy każdy w rok byłby milionerem i byśmy byli najbogatszym państwem w historii :)

Niesamowicie durne jest wytykanie zawistności tej sytuacji. To nie jest sprawiedliwe, ani nie ma ekonomicznego uzasadnienia, że ludzie, którzy mają mniej obowiązków będą dostawać tyle samo, co ludzie którzy
@Hethrir ty tak poważnie? Czyli jeżeli teraz mam X2 minimalna, a po pewnym czasie już tylko 1.5x to zostaje mi zmienić pracodawcę albo zebrać o podwyżkę bo spada mój komfort życia, tak? Podnoszenie placy minimalnej czyli wspieranie najniższej warstwy przez rząd jest OK, ale ja muszę ciągle walczyć o swoje, tak? Wystarczy że sponsoruje 50 znaczy 800+ :)
@Hethrir: no tak xD
Za to jak dasz robolom za tą samą pracę więcej kasy, to już jest wszystko cacy i to WCALE nie hamuje rozwoju, gdy nawet jako pracodawca musisz wydać więcej na nierozwojowe stanowiska, bo komuchy obiecały każdemu równo po gówno xD
@Hethrir: po #!$%@? ludzie którzy nie chcą się rozwijać mają siedzieć na garbie innych?
minimalna powinna starczyć na 60litrów wody + 20kg chleba i nic #!$%@? więcej, minimum znaczy że umiesz coś zrobić minimalnie i to cię zadowala. Ktoś kto zarabia 6k, poświęcił swoje lata na studia, dokształcanie się kursy, czymś się interesuje i zamienia to na pieniądze.
dlaczego nieroby są za to nagradzani kosztem chcącym?
@Lucider5: tu się akurat zgadzam, rozwiązanie jakie zaproponował @Bad_Wolf jest jak najbardziej logiczne, ale zbyt idealne. Inflacja (a wzrost minimalnej też ma działanie inflacyjne) ma jednak za zadanie ciągłe ubożenie ogółu, więc wątpię żebyśmy dojrzali do takich umów na naszym rynku pracy. Btw tak za komuny w sumie było xD. Były normy płacowe i inżynier zarabiał jakiś mnożnik pracownika fizycznego, dyrektor zresztą też. Zaraz libki zjadłby by takie inicjatywy jako literalnie
Były normy płacowe i inżynier zarabiał jakiś mnożnik pracownika fizycznego, dyrektor zresztą też. Zaraz libki zjadłby by takie inicjatywy jako literalnie komunizm.


@Iskaryota: ale nie musisz tego wprowadzać dla całego kraju. To może być współczynnik dla danej umowy o pracę tak jak obecnie to kwota. Takie zapisy też ułatwiają prowadzenie biznesu bo masz stałe koszty, możesz wycenić iż roboczogodzina to 0,01x najniższa.

Przeskalowujesz koszty za każdym razem jak durnie próbują populistycznie
To znaczy, że umowa nie powinna być zapisywana na 6kPLN netto tylko dajmy na 1,464x minimalna. Skończyłoby się populistyczne pompowanie przez polityków minimalnej płacy.


@Bad_Wolf: Co? Przecież właśnie wtedy wielu zamiast iść i negocjować podwyżkę z szefem wybrałoby tych, którzy obiecaliby podnieść minimalną. Ten mechanizm, który teraz działa tylko na zarabiających minimalną zadziałałby na wszystkich.