Wpis z mikrobloga

  • 188
@Soothsayer płynna jazda to chyba cos czego nikt nie umie. Ciągłe zmiany prędkości, wyprzedzanie tylko po to żeby nagle zacząć skręcać, wyprzedzanie na strefie osiedlowej, żeby być pierwszym na hopce. No Bambo prośbą...
  • Odpowiedz
@Soothsayer jak mnie denerwuje ze ludzie nie potrafią wjeżdżać i poruszać się na rondach. Jak się uczyłem jeździć i jeździłem po #zielonagora to myślałem że to każdy umie a potem pojechałem w Polskę i to jest dramat że coś co ułatwia ruch tylu ludziom utrudnia
  • Odpowiedz
@Soothsayer: albo: w zabudowanym 80-90, żeby hehe prawka nie zabrali (chociaż teraz przez wysokie mandaty trochę się ogarneli) ale jak fotoradar i 50 to zapobiegawczo 40 jadą…
  • Odpowiedz
@Soothsayer: rybnik jest zakorkowany tylko dlatego, że ludzie nie potrafią korzystać z rond. Ja mam taką teorie, że gdyby ludzie podczas jazdy myśleli tylko o tym co robią na drodze to zatwardzenia w godzinach szczytów by nie istniały
  • Odpowiedz
@Soothsayer

Ja za to już się do wszystkich tych rzeczy przyzwyczaiłem, bo bydła i tak się niczego nie nauczy.

Niestety dalej boli mnie błędne używanie pojęcia "włączanie się do ruchu", gdy nie ma się pojęcia co to znaczy ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@Soothsayer wyjeździłem osobówkami i busami około 100k km, dodatkowe ~15 zrobiłem jako kierowca na C. Mogę się pod tym z czystym sumieniem podpisać. Ilość ludków, która nie ogarnia w mieście, jak się sprawnie i płynnie jeździ, poraża. Na trasie tego tak nie widać, bo jeden z drugim ustawi tempomat (jak umie), depnie i jedzie. Ale rozbiegówki to jest dramat, dopóki jeszcze jeździłem daleko do roboty to codziennie były cymbały, co zjeżdżały
  • Odpowiedz
Mnie osobiście najbardziej bawią kaskaderzy, którzy zaryzykują bezpieczeństwo swoje i innych, żeby tylko być pierwszym na czerwonym świetle ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@srogi_grzyb: A najlepsi są ci kaskaderzy, co się mają za nad kierowców z refleksem Verstappena albo Hamiltona, a jak na stacji benzynowej pada pytanie: faktura czy paragon to myślą przez 10 sekund ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Hrjk: Nic mnie tak ostatnio nie zdenerwowalo na autostradzie jak babka która mnie wyprzedzila lewym pasem, która jechala dluzszy czas za mną i tuż po wyprzedzeniu wjechala na prawy pas przede mnie i zaczela hamować do zjazdu z autostrady
  • Odpowiedz
@Quben: Nie wiem, czy to tylko ja mam takie szczęście, czy inni też, ale spotykam czasem na drogach A/S ludzi, którzy zmieniają pas na lewy żeby wyprzedzić i w czasie wyprzedzania ZWALNIAJĄ w stosunku do prędkości, z którą jechali prawym pasem, a potem po powrocie na prawy pas znowu przyśpieszają ( _)

wjechala na prawy pas przede mnie i zaczela hamować do zjazdu z autostrady


@Quben: Tu
  • Odpowiedz
@Soothsayer: dodam od siebie:
- podczas skrętu w lewo odbijanie do prawej najeżdżając na prawy pas przed skrętem. Nigdy nie wiem czy typ skręca jak idiota czy zmienił zdanie w ostatniej chwili
- hamowanie na ostatnią chwilę
- jechanie lewym pasem autostrady cały czas WTF - wracam ostatnio autostradką 140km/h, typ jedzie lewym 120km/h prawy pusty na kolejne 3 kilometry. Dojeżdżam do niego, on zmienia na prawy. Wyprzedzam go A
  • Odpowiedz
@Soothsayer: Jeżdzę codziennie autem i mnie jakoś na drodze nic nie w-----a. Wszyscy normalnie ruszają, używają kierunkowskazów, wpuszczają do ruchu, ustępują itd. Nie wiem gdzie wy żyjecie, może w Warszawie jest inaczej, ale w Katowicach jest kurde normalnie xD Fakt jedynie, że raz na dwa miesiące trafię na kogoś, kto krzywo zaparkuje, ale no umówmy się - to jest wyjątek
  • Odpowiedz